Prokuratura w Gryficach wszczęła śledztwo w sprawie utonięcia dwóch osób w Rewalu. Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem.
Ratownicy ruszyli z pomocą do czterech osób, które nie mogły same wydostać się z wody. Gdy przyjechali na miejsce, dwoje nastolatków wyszło na brzeg o własnych siłach. Rozpoczęły się poszukiwania 13-latka i 42-letniego mężczyzny.
Ciało mężczyzny wyłowiono w sobotę o poranku, natomiast zwłoki nastolatka wypłynęły po południu w Pobierowie.
- Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Może to ulec zmianie w zależności od zebranego materiału dowodowego. Będą także przesłuchani świadkowie - powiedział podkomisarz Zbigniew Frąckiewicz.
Tragedia wydarzyła się na niestrzeżonym kąpielisku. Pod opieką mężczyzny była jego 13-letnia córka i rodzeństwo 13-latków. Wszyscy przyjechali nad morze na wakacje.
Według nieoficjalnych informacji ofiarami są obywatele Niemiec.
Ciało mężczyzny wyłowiono w sobotę o poranku, natomiast zwłoki nastolatka wypłynęły po południu w Pobierowie.
- Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Może to ulec zmianie w zależności od zebranego materiału dowodowego. Będą także przesłuchani świadkowie - powiedział podkomisarz Zbigniew Frąckiewicz.
Tragedia wydarzyła się na niestrzeżonym kąpielisku. Pod opieką mężczyzny była jego 13-letnia córka i rodzeństwo 13-latków. Wszyscy przyjechali nad morze na wakacje.
Według nieoficjalnych informacji ofiarami są obywatele Niemiec.