Dwa razy zgłaszał fałszywe alarmy bombowe w Szczecinie. Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód skierowała akt oskarżenia do sądu przeciwko 39 letniemu mężczyźnie. Jak mówi prokurator Agata Badura - w tym roku w Szczecinie już dwukrotnie zwiększyła się liczba fałszywych alarmów.
- W dniu 22 kwietnia 2019 roku, a następnie w dniu 8 maja 2019 roku w Szczecinie wiedząc o tym, że nie istnieje żadne zagrożenie zawiadomił o tym, że są podłożone ładunki wybuchowe w samochodzie bezpośrednio zaparkowanym przy ul. Łuczniczej 64 w Szczecinie obok przychodni lekarskiej - poinformowała.
39-letni mężczyzna podczas śledztwa twierdził, że nie pamięta dlaczego zgłosił fałszywy alarm, bo był w stanie upojenia alkoholowego. W tym roku organa ścigania zanotowały już 33 tego rodzaju przestępstwa. W ubiegłym było ich 17.
- Najczęściej przyczyną jest spożycie znacznej ilości alkoholu czy środków odurzających i chęć głupiego żartu, który nie może być traktowany jako żart, gdyż jest to poważne przestępstwo zagrożone surową karą - zaznaczyła prokurator Badura.
Za zgłoszenie fałszywego alarmu grozi kara do 8 lat więzienia.
39-letni mężczyzna podczas śledztwa twierdził, że nie pamięta dlaczego zgłosił fałszywy alarm, bo był w stanie upojenia alkoholowego. W tym roku organa ścigania zanotowały już 33 tego rodzaju przestępstwa. W ubiegłym było ich 17.
- Najczęściej przyczyną jest spożycie znacznej ilości alkoholu czy środków odurzających i chęć głupiego żartu, który nie może być traktowany jako żart, gdyż jest to poważne przestępstwo zagrożone surową karą - zaznaczyła prokurator Badura.
Za zgłoszenie fałszywego alarmu grozi kara do 8 lat więzienia.