Firma zajmująca się - na zlecenie szczecińskiego magistratu - odławianiem i odstrzałem tych zwierząt wyczerpała tegoroczny limit. Na obecność dzików skarży się wielu mieszkańców m.in. z północnych dzielnic Szczecina, prawobrzeża, a nawet działek w centrum miasta.
Przepłaszanie niewiele daje - mówił w audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Ryszard Czeraszkiewicz z firmy Wild-Game.
- Dalej nie ma sensu działać, bo jeździmy już na własny koszt. Czekamy na to, by w mieście powstał nowy limit na kilkadziesiąt, kilkaset dzików - proponuje Czeraszkiewicz.
Do tej pory na terenie Szczecina odstrzelono 305 dzików. Ryszard Czerakszkiewicz szacuje, że może być ich jeszcze 700.
Znamy sprawę, w najbliższym czasie podejmiemy decyzję o zwiększeniu finansowania - zapewniała Paulina Łątka z biura prasowego Urzędu Miasta w Szczecinie.
- Musimy przyznać, że w tym roku skala interwencji i liczba dzików na terenie miasta przerosła zaplanowane limity - powiedziała.
Według szacunków w 2000 roku w Polsce było ok. 118 tysięcy dzików, w 2017 roku - dwa razy więcej.
- Dalej nie ma sensu działać, bo jeździmy już na własny koszt. Czekamy na to, by w mieście powstał nowy limit na kilkadziesiąt, kilkaset dzików - proponuje Czeraszkiewicz.
Do tej pory na terenie Szczecina odstrzelono 305 dzików. Ryszard Czerakszkiewicz szacuje, że może być ich jeszcze 700.
Znamy sprawę, w najbliższym czasie podejmiemy decyzję o zwiększeniu finansowania - zapewniała Paulina Łątka z biura prasowego Urzędu Miasta w Szczecinie.
- Musimy przyznać, że w tym roku skala interwencji i liczba dzików na terenie miasta przerosła zaplanowane limity - powiedziała.
Według szacunków w 2000 roku w Polsce było ok. 118 tysięcy dzików, w 2017 roku - dwa razy więcej.