Wrocław ma swoje krasnale, a wkrótce Kołobrzeg pochwali się własnymi Marianami. Chodzi o humorystyczne wizerunki mew, które staną na kołobrzeskich ulicach.
Marian to pomysł grafika Dariusza Jakubowskiego, który w internecie publikuje te charakterystyczne dla nadmorskiej miejscowości ptaki w niecodziennych sytuacjach – jadące na deskorolce czy pijące kawę. Prace spodobały się społecznemu zespołowi do spraw upiększania miasta.
Przewodniczący zespołu Cezary Kalinowski zaproponował władzom miasta, by zainwestowały w Mariany.
- Dariusza Jakubowski wymyślił Mariany, które od 10 lat żyły w świecie wirtualnym. One budzą uśmiech i radość. Będą fajnym symbolem miasta i oswoją trochę te niesforne ptaki - mówi Kalinowski.
Obecnie trwają prace nad rzeźbami. Wykonaniem zajmuje się Romuald Wiśniewski, który opowiedział nam o pracach nad trzema pierwszymi figurami.
- Taka rzeźba, która jest wykonana w wosku, jest formowana w masach, wytapiana i odlewana z brązu - mówi Wiśniewski.
Mariany pojawią się w sąsiedztwie molo i na deptaku przy ulicy Sikorskiego najpóźniej 21 października. Ich koszt to 33 tysiące złotych.
Przewodniczący zespołu Cezary Kalinowski zaproponował władzom miasta, by zainwestowały w Mariany.
- Dariusza Jakubowski wymyślił Mariany, które od 10 lat żyły w świecie wirtualnym. One budzą uśmiech i radość. Będą fajnym symbolem miasta i oswoją trochę te niesforne ptaki - mówi Kalinowski.
Obecnie trwają prace nad rzeźbami. Wykonaniem zajmuje się Romuald Wiśniewski, który opowiedział nam o pracach nad trzema pierwszymi figurami.
- Taka rzeźba, która jest wykonana w wosku, jest formowana w masach, wytapiana i odlewana z brązu - mówi Wiśniewski.
Mariany pojawią się w sąsiedztwie molo i na deptaku przy ulicy Sikorskiego najpóźniej 21 października. Ich koszt to 33 tysiące złotych.