Zakup specjalistycznych ubrań, rękawic, hełmów i innego sprzętu potrzebnego podczas akcji Ochotniczych Straży Pożarnej dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Szczecinie. Pieniądze trafiły do 17 jednostek OSP.
- Niszczeją rękawice, buty i ubrania... - potwierdza Jan Swoboda.
Ochotniczą Straż Pożarną trzeba wspierać, ci ludzie za swoją pracę nie otrzymują przecież wynagrodzeń - argumentował poseł Prawa i Sprawiedliwości, Artur Szałabawka, który też jest członkiem OSP.
- Niejednokrotnie moi koledzy uczestnicząc w akcjach uczestniczą w nich w starych rękawicach i mundurach - podkreśla Szałabawka.
Na jednostkę OSP Wojewódzki Fundusz przeznaczył 20 tysięcy złotych mówi Paweł Mirowski prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Szczecinie.
- Tego typu zadania i projekty są potrzebne bo wniosków na dofinansowanie zadania wpłynęło o wiele więcej, na wartość o wiele wyższą - przyznaje.
Pierwsze pieniądze z programu mały strażak trafiły do OSP w Bielkowie, Radziszewie, Sobieradzu, Chwarstnicy, Suchaniu, Mechowie i Ładzinie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Bardzo dobra inicjatywa Rządu. Szkoda że niektórym upolitycznionym Komendantom OSP i Wójtom Gmin zabrakło postawić osobisty honor, nad bezpieczeństwem lokalnej społeczności i słowami roty... A Fundusze są naprawdę duże. Brakuje mi tylko zmiany Rozporządzenia dot.OSP odnośnie wymagań psycho-fizycznych dla ochotników ; jeżeli ma kto gasić (jako pierwsza jednostka) , to już nie ma kto poprowadzić wozu na "C" bo... emeryt kierowca nie jest tak sprawny jak strażak z PSP. Teoretycznie to logiczne ale jak najbliższa PSP ma 50 km. to jednostka OSP 7 km. ograniczy rozprzestrzenianie się ognia , lub uratują mienie albo ludzi ; a tak to np.dla kierowcy "dziadka" - kryminał !
Jednostki OSP, do tej pory, zawsze kojarzyły się z metalowymi hełmami oraz mundurami po wojsku polskim (kamuflaż "deszczyk"). Może teraz ochotnicy będą mieli sprzęt z prawdziwego zdarzenia, bo zdarza się tak, że to właśnie oni są pierwsi na miejscu zdarzenia.