W ruch poszły doniczki, konewki i rośliny. U zbiegu ulic Jagiellońskiej i Śląskiej odbywa się piknik "Zielone pnącza - więcej tlenu dla Szczecina".
Każdy - pod okiem specjalistów ogrodnictwa - może pomóc stworzyć zieloną ścianę w mieście. - Mamy donice, keramzyt. To jest taki drenaż. Próbujemy rozdzielić krzew na trzy mniejsze, żeby go ustawić w śliczne doniczki. Przyszedłem, żeby się czegoś tu nauczyć - mówią uczestnicy spotkania.
- Sadzimy pnącza i chcemy pokazać, że wcale nie trzeba mieć dużo przestrzeni, żeby posadzić rośliny - tłumaczy Anna Kubiak, architekt krajobrazu i inicjatorka akcji. - Sadzimy tu wiciokrzew pomorski, który jest naszym rodzimym gatunkiem i niestety wymiera.
- Przez takie działania uczymy się obcować z zielenią, a potem mamy do niej większy szacunek - przyznaje kolejny uczestnik pikniku.
Akcja potrwa do godziny 15. Rośliny zostaną na ulicach miasta na stałe. Organizatorem pikniku jest szczeciński oddział Ligi Ochrony Przyrody oraz Zielona Moda.
- Sadzimy pnącza i chcemy pokazać, że wcale nie trzeba mieć dużo przestrzeni, żeby posadzić rośliny - tłumaczy Anna Kubiak, architekt krajobrazu i inicjatorka akcji. - Sadzimy tu wiciokrzew pomorski, który jest naszym rodzimym gatunkiem i niestety wymiera.
- Przez takie działania uczymy się obcować z zielenią, a potem mamy do niej większy szacunek - przyznaje kolejny uczestnik pikniku.
Akcja potrwa do godziny 15. Rośliny zostaną na ulicach miasta na stałe. Organizatorem pikniku jest szczeciński oddział Ligi Ochrony Przyrody oraz Zielona Moda.