Nie przyszedł na sesję, bo sprzeciwia się zmniejszeniu wydatków na budowę obwodnicy Gryfic.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Szczecin, Zygmunt Dziewguć nie wziął udziału w obradach zachodniopomorskiego sejmiku, bo głosowano uchwałę w której z budżetu inwestycji w tym roku "spada" ponad 6 milionów złotych. Sam radny tematu nie komentuje, ale przyznał w rozmowie z nami, że "czeka jak rozwinie się sprawa". A obietnica budowy obwodnicy Gryfic była jednym z powodów, dla którego Dziewguć poparł obecnie rządzącą regionem koalicję.
Po jesiennych wyborach większość w sejmiku zbudowała PO, ale i PiS miał na to szansę. Radny Dziewguć z klubu PSL przyznał, że jego przekonała obietnica budowy obwodnicy przez marszałka Olgierda Geblewicza.
- Jeżeli jedna i druga obwodnica będzie realizowana. Da tego środowiska z którego się wywodzę udało mi się zrealizować te wszystkie zamierzenia społeczne, na których mi zależało - mówił Dziewguć w styczniu w "Rozmowie pod krawatem".
W czwartek z budżetu obwodnicy Gryfic radni sejmiku "zdjęli" ponad 6 milionów. Dlaczego? - pytał radny PiS Michał Kamiński.
- Gdyby nie obwodnica Gryfic, nie byłoby tej koalicji i tego zarządu. To jest takie małe oszustwo wyborcze. Gdyby nie to, nie było by was dzisiaj tam - mówił Kamiński.
Marszałek Olgierd Geblewicz z PO stwierdził, że to "totalny odlot".
- Nie będę odnosił się do tego kompletnego odlotu pana radnego Kamińskiego. Czuję się wybrany przez obwodnicę Gryfic. Znaczy tak przez moment się poczułem, jak słucham pana Kamińskiego - mówił Geblewicz.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, nieobecność radnego Dziewgucia na sesji to właśnie sprzeciw wobec zmniejszania budżetu na obwodnicę. W rozmowie z nami sprawy nie komentował, ale nie zaprzeczył. Mówił też, że czeka na rozwój sytuacji. Jednocześnie zarząd województwa zapewnia, że z budowy się nie wycofał i w poniedziałek dojdzie do otwarcia ofert w przetargu na wykonawcę.
Po jesiennych wyborach większość w sejmiku zbudowała PO, ale i PiS miał na to szansę. Radny Dziewguć z klubu PSL przyznał, że jego przekonała obietnica budowy obwodnicy przez marszałka Olgierda Geblewicza.
- Jeżeli jedna i druga obwodnica będzie realizowana. Da tego środowiska z którego się wywodzę udało mi się zrealizować te wszystkie zamierzenia społeczne, na których mi zależało - mówił Dziewguć w styczniu w "Rozmowie pod krawatem".
W czwartek z budżetu obwodnicy Gryfic radni sejmiku "zdjęli" ponad 6 milionów. Dlaczego? - pytał radny PiS Michał Kamiński.
- Gdyby nie obwodnica Gryfic, nie byłoby tej koalicji i tego zarządu. To jest takie małe oszustwo wyborcze. Gdyby nie to, nie było by was dzisiaj tam - mówił Kamiński.
Marszałek Olgierd Geblewicz z PO stwierdził, że to "totalny odlot".
- Nie będę odnosił się do tego kompletnego odlotu pana radnego Kamińskiego. Czuję się wybrany przez obwodnicę Gryfic. Znaczy tak przez moment się poczułem, jak słucham pana Kamińskiego - mówił Geblewicz.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, nieobecność radnego Dziewgucia na sesji to właśnie sprzeciw wobec zmniejszania budżetu na obwodnicę. W rozmowie z nami sprawy nie komentował, ale nie zaprzeczył. Mówił też, że czeka na rozwój sytuacji. Jednocześnie zarząd województwa zapewnia, że z budowy się nie wycofał i w poniedziałek dojdzie do otwarcia ofert w przetargu na wykonawcę.