Szczecińskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przygotowuje się na zimę. Pracownicy i wolontariusze proszą też o pomoc w przygotowaniach do chłodniejszych nocy i dni.
Potrzebne są przede wszystkim rzeczy, które pomogą ocieplić budy czy kojce.
- Przede wszystkim koce, koce, jeszcze raz koce - tłumaczy wolontariuszka w schronisku Natalia Wieczerzak. - Mogą też być kołdry, ale bez pierza, ponieważ jeśli taką kołdrę wrzucimy to budy, to wytrzyma pięć minuta, a potem jest jeden wielki barłóg.
Potrzebna jest też karma. - Karma się przydaje i lepiej kupić jeden mniejszy worek dobrej karmy niż dwa duże worki mało mięsnej, mało jakościowej karmy, po której psy mają biegunkę. W trakcie zimy odwodnienie nie jest dla nich wskazane - dodaje Wieczerzak.
Przed sprezentowaniem darów najlepiej zadzwonić do schroniska i ustalić, co jest najpotrzebniejsze.
- Przede wszystkim koce, koce, jeszcze raz koce - tłumaczy wolontariuszka w schronisku Natalia Wieczerzak. - Mogą też być kołdry, ale bez pierza, ponieważ jeśli taką kołdrę wrzucimy to budy, to wytrzyma pięć minuta, a potem jest jeden wielki barłóg.
Potrzebna jest też karma. - Karma się przydaje i lepiej kupić jeden mniejszy worek dobrej karmy niż dwa duże worki mało mięsnej, mało jakościowej karmy, po której psy mają biegunkę. W trakcie zimy odwodnienie nie jest dla nich wskazane - dodaje Wieczerzak.
Przed sprezentowaniem darów najlepiej zadzwonić do schroniska i ustalić, co jest najpotrzebniejsze.
- Przede wszystkim koce, koce, jeszcze raz koce - tłumaczy wolontariuszka w schronisku Natalia Wieczerzak.