Ponadpartyjne porozumienie ponad podziałami w sprawie odbudowy przemysłu stoczniowego - to, po wyborach, proponuje Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Jak przyznał lider listy SLD Dariusz Wieczorek: "każde z ugrupowań, które startuje dzisiaj w wyborach, przyczyniło się w taki czy inny sposób do obecnej sytuacji".
Oprócz pytań o budowę promu i działanie stoczni Gryfia, kandydująca z szóstego miejsca listy SLD Czesława Christowa mówiła o inwestycjach w portach, jej zdaniem wciąż więcej inwestycji realizuje się w innych regionach kraju.
- A więc będziemy pilnować, aby ta polityka portowa i inwestycyjna była jak mówimy sprawiedliwa, żeby nie powtórzyły się czasy rządów PO i PSL, kiedy nasze porty, nasza gospodarka morska i system transportowy były traktowane po macoszemu - mówiła Christowa.
W ocenie Christowej, w tych warunkach gospodarczych, odbudowa przemysłu stoczniowego przebiega zbyt wolno. Zaproponowała też między innymi budowę polskiej floty gazowców, jako krok ku zapewnieniu bezpieczeństwa Polsce.
Oprócz pytań o budowę promu i działanie stoczni Gryfia, kandydująca z szóstego miejsca listy SLD Czesława Christowa mówiła o inwestycjach w portach, jej zdaniem wciąż więcej inwestycji realizuje się w innych regionach kraju.
- A więc będziemy pilnować, aby ta polityka portowa i inwestycyjna była jak mówimy sprawiedliwa, żeby nie powtórzyły się czasy rządów PO i PSL, kiedy nasze porty, nasza gospodarka morska i system transportowy były traktowane po macoszemu - mówiła Christowa.
W ocenie Christowej, w tych warunkach gospodarczych, odbudowa przemysłu stoczniowego przebiega zbyt wolno. Zaproponowała też między innymi budowę polskiej floty gazowców, jako krok ku zapewnieniu bezpieczeństwa Polsce.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Kto, jak kto, ale pani kandydatka z racji dojrzałego wieku powinna pamiętać transparenty na ostatnich stoczniowych wiecach, na których było napisane: „Miller, Piechota, stocznia wam nie wybaczy”. Czy hipokryzja przedwyborcza ma jakieś granice...
Darek, nie idźcie tą drogą!
Z politycznych powodów stocznię zniszczono, jednak teraz odbudowywanie na polityczne zamówienie przemysłu, który padł - jest marnotrawstwem publicznych pieniędzy i głupotą nie tylko polityczną ale wręcz pospolitą.
Na repolonizacji (czyli nacjonalizacji) stoczni 3-miasta Skarb Państwa już stracił kilkadziesiąt milionów, a tracić będzie i nadal, i więcej.
Zamiast więc topić kasę we wskrzeszanie trupa inwestujcie w te przedsięwzięcia, które będą zyskowne, a zwłaszcza w ochronę środowiska i OZE.
Nawet szkoda komentować...zbliża się ciekawy wieczorek ;)
Nowak rodem z ZSRR MASA