Już po pierwszym punkcie, gemie i secie. Na kortach przy alei Wojska Polskiego w Szczecinie rozpoczął się właśnie turniej Babolat Cup. To zawody zorganizowane z myślą o średniozaawansowanych tenisistach.
W szranki stanie ze sobą kilkudziesięciu zawodników, którzy są podzieleni na dwie kategorie - pań i panów. Uczestnicy podkreślają, że liczy się przede wszystkim rodzinna atmosfera.
- Mega zabawa, świetne dziewczyny przychodzą, nowe, z którymi nigdy się nie spotykam na treningu. Zawsze bardzo fajnie się bawimy. - Zainspirował mnie do tego tata. Poszliśmy na trening i trenowałem z trenerem Siergiejem i tak się w sumie zaczęło. Odstawiłem piłkę nożną, ponieważ tenis zależy tylko od ciebie - mówią uczestnicy.
- Jest to cykl sześciu turniejów, który rozpoczęliśmy w kwietniu tego roku. Dzisiaj jest ostatni. Po pierwsze wyłonimy zwycięzców tego dzisiejszego turnieju, jak i poznamy zwycięzców całego cyklu - mówi Michał Andrzejewski, koordynator zawodów.
Zwycięzców ostatniego turnieju - ale i całego cyklu Babolat Cup - poznamy przed północą. Druga edycja rywalizacji rozpocznie się w kwietniu przyszłego roku.
- Mega zabawa, świetne dziewczyny przychodzą, nowe, z którymi nigdy się nie spotykam na treningu. Zawsze bardzo fajnie się bawimy. - Zainspirował mnie do tego tata. Poszliśmy na trening i trenowałem z trenerem Siergiejem i tak się w sumie zaczęło. Odstawiłem piłkę nożną, ponieważ tenis zależy tylko od ciebie - mówią uczestnicy.
- Jest to cykl sześciu turniejów, który rozpoczęliśmy w kwietniu tego roku. Dzisiaj jest ostatni. Po pierwsze wyłonimy zwycięzców tego dzisiejszego turnieju, jak i poznamy zwycięzców całego cyklu - mówi Michał Andrzejewski, koordynator zawodów.
Zwycięzców ostatniego turnieju - ale i całego cyklu Babolat Cup - poznamy przed północą. Druga edycja rywalizacji rozpocznie się w kwietniu przyszłego roku.