W stołówkach szkolnych... tylko mięso - żalą się rodzice i uczniowie wegetarianie. Z kilkunastu liceów w Szczecinie, w mniej więcej ośmiu są stołówki, w żadnej nie serwuje się dań jarskich.
Szkoły mówią, że tak jest taniej, a miasto rozkłada ręce, bo nie ma podstaw do interwencji.
- To dyskryminacja - żali się pani Kornelia, mama uczennicy XIII LO, która nie je mięsa od wielu lat, a spędza w szkole nawet 10 godzin dziennie... bez ciepłego posiłku, wyłącznie z kanapkami.
- W żadnej szkole w Szczecinie, która ma stołówkę nie ma opcji wegetariańskiej. Córka była laureatką konkursów kuratoryjnych, od wielu lat była najlepszą uczennicą w szkole, więc jak widać dieta wegetariańska również dobrze działa - mówi pani Kornelia.
Nie spotkaliśmy się wcześniej z zapotrzebowaniem na posiłki wegetariańskie to raz, dwa w kuchni pracują tylko cztery osoby, więc nie dałyby rady przygotowywać dodatkowych posiłków, a po trzecie - gotujemy 400 obiadów w cenie 5 złotych jeden - wyjaśnia Jolanta Konieczna, dyrektorka XIII Liceum Ogólnokształcącego.
- My byśmy musieli zrobić z tego dwie zupy, dwa drugie dania, nie wiem dla kilkunastu osób. Tutaj ten koszt obiadu w szkole musiałby być wyższy - dodaje Konieczna.
Dodajmy, że w szczecińskim areszcie przestępcy mogą wybierać spośród nawet 30 różnych diet, ze względu na upodobanie, wyznanie czy stan zdrowia.
Miasto tłumaczy, że za organizację pracy stołówki odpowiada wyłącznie dyrektor szkoły. A nie ma podstawy prawnej do egzekwowania sposobu żywienia.
Ministerstwo Zdrowia stoi na stanowisku, że "Wegetarianizm praktykowany w prawidłowy sposób jest zdrowy na wszystkich etapach życia".
- To dyskryminacja - żali się pani Kornelia, mama uczennicy XIII LO, która nie je mięsa od wielu lat, a spędza w szkole nawet 10 godzin dziennie... bez ciepłego posiłku, wyłącznie z kanapkami.
- W żadnej szkole w Szczecinie, która ma stołówkę nie ma opcji wegetariańskiej. Córka była laureatką konkursów kuratoryjnych, od wielu lat była najlepszą uczennicą w szkole, więc jak widać dieta wegetariańska również dobrze działa - mówi pani Kornelia.
Nie spotkaliśmy się wcześniej z zapotrzebowaniem na posiłki wegetariańskie to raz, dwa w kuchni pracują tylko cztery osoby, więc nie dałyby rady przygotowywać dodatkowych posiłków, a po trzecie - gotujemy 400 obiadów w cenie 5 złotych jeden - wyjaśnia Jolanta Konieczna, dyrektorka XIII Liceum Ogólnokształcącego.
- My byśmy musieli zrobić z tego dwie zupy, dwa drugie dania, nie wiem dla kilkunastu osób. Tutaj ten koszt obiadu w szkole musiałby być wyższy - dodaje Konieczna.
Dodajmy, że w szczecińskim areszcie przestępcy mogą wybierać spośród nawet 30 różnych diet, ze względu na upodobanie, wyznanie czy stan zdrowia.
Miasto tłumaczy, że za organizację pracy stołówki odpowiada wyłącznie dyrektor szkoły. A nie ma podstawy prawnej do egzekwowania sposobu żywienia.
Ministerstwo Zdrowia stoi na stanowisku, że "Wegetarianizm praktykowany w prawidłowy sposób jest zdrowy na wszystkich etapach życia".