Woda w Trzcińsku-Zdroju była skażona, lecz miejscowy Zakład Komunalny informację o tym przekazał jednak dopiero po miesiącu. Sprawą zajęła się Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gryfinie.
25 czerwca miejska spółka pobrała próbki z trzech ujęć. Wyniki poznała 30 lipca i jak się okazało, w wodzie wykryto m.in. rakotwórczy benzoapiren. Informację o tym jednak otrzymaliśmy dopiero po miesiącu - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Wioletta Rożko, Powiatowy Inspektor Sanitarny.
- Powinniśmy zostać poinformowani w ciągu siedmiu dni roboczych. Kierujący zakładem został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - mówiła Rożko.
Wioleta Rożko dodała, że pod koniec ubiegłego tygodnia przeprowadzono kolejne badania, które nie wykazały skażenia. Inspektor nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury z związku z narażeniem życia i zdrowia mieszkańców.
Z kolei dyrektor Zakładu Komunalnego Paweł Kuflowski w oświadczeniu zapewnia, że sprawa opóźnienia w publikacji wyników będzie wyjaśniona. Dodał też, że do takiego skażenia doszło po raz pierwszy, a próbki mógł zanieczyścić pracownik podczas ich pobierania.
- Powinniśmy zostać poinformowani w ciągu siedmiu dni roboczych. Kierujący zakładem został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - mówiła Rożko.
Wioleta Rożko dodała, że pod koniec ubiegłego tygodnia przeprowadzono kolejne badania, które nie wykazały skażenia. Inspektor nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury z związku z narażeniem życia i zdrowia mieszkańców.
Z kolei dyrektor Zakładu Komunalnego Paweł Kuflowski w oświadczeniu zapewnia, że sprawa opóźnienia w publikacji wyników będzie wyjaśniona. Dodał też, że do takiego skażenia doszło po raz pierwszy, a próbki mógł zanieczyścić pracownik podczas ich pobierania.