Sąd Okręgowy w Koszalinie ponownie zajmie się sprawą oprawcy dzieci z Drawska Pomorskiego.
Szczeciński Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację prokuratora dotyczącą Marka K., którą na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego skierowała prokuratura regionalna w Gdańsku.
Ofiarami byli dwaj kilkuletni synowie konkubiny Marka K. Chłopcy byli przez niego brutalnie bici, gwałceni, obaj trafili do szpitala, jeden w krytycznym stanie. Sprawa wyszła na jaw w marcu 2016 roku.
Koszalińska prokuratura oskarżyła mężczyznę i matkę chłopców Katarzynę W. o znęcanie ze szczególnym okrucieństwem i usiłowanie zabójstwa. Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał wyroki odpowiednio 25 i 15 lat więzienia.
Na polecenie ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, gdańska prokuratura skierowała apelację, domagała się dożywocia dla mężczyzny i 25 lat więzienia dla matki chłopców.
Sąd Apelacyjny zmniejszył kobiecie karę o rok, uznał, że nie można jej przypisać usiłowania zabójstwa, ale znęcania ze szczególnym okrucieństwem. W przypadku Marka K. podzielił argumentację prokuratora, uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania koszalińskiemu Sądowi Okręgowemu.
Dramat maltretowanych i katowanych dzieci rozegrał się w Ośrodku Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Cała czwórka mieszkała w hostelu dla ofiar przemocy.
Ofiarami byli dwaj kilkuletni synowie konkubiny Marka K. Chłopcy byli przez niego brutalnie bici, gwałceni, obaj trafili do szpitala, jeden w krytycznym stanie. Sprawa wyszła na jaw w marcu 2016 roku.
Koszalińska prokuratura oskarżyła mężczyznę i matkę chłopców Katarzynę W. o znęcanie ze szczególnym okrucieństwem i usiłowanie zabójstwa. Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał wyroki odpowiednio 25 i 15 lat więzienia.
Na polecenie ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, gdańska prokuratura skierowała apelację, domagała się dożywocia dla mężczyzny i 25 lat więzienia dla matki chłopców.
Sąd Apelacyjny zmniejszył kobiecie karę o rok, uznał, że nie można jej przypisać usiłowania zabójstwa, ale znęcania ze szczególnym okrucieństwem. W przypadku Marka K. podzielił argumentację prokuratora, uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania koszalińskiemu Sądowi Okręgowemu.
Dramat maltretowanych i katowanych dzieci rozegrał się w Ośrodku Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Cała czwórka mieszkała w hostelu dla ofiar przemocy.