Dodawali, że bardziej związany z naszą kulturą jest właśnie Dzień Zaduszny, a mimo to tłumnie groby bliskich odwiedzamy przede wszystkim 1 listopada.

Ksiądz kanonik, dr Robert Masalski, proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Szczecinie zaznaczał, że są to przede wszystkim święta rodzinne. Jednak 1 listopada to dzień modlitwy za świętych, a naszych bliskich zmarłych wspominamy 2 listopada.

- W dzień Wszystkich Świętych radujemy się, że Kościół ma tych, którzy są w niebie, którzy osiągnęli pełnię szczęścia poprzez świętość życia, heroiczność cnót, wiarę, miłość do bliźnich. Ten dzień będzie jutro, dzień radości, choć w praktyce towarzyszy nam zaduma - zaznaczył ks. Masalski.

Agnieszka Słowińska z Muzeum Narodowego w Szczecinie dodawała, że w naszej kulturze dłuższą tradycję mają Zaduszki.

- Dzień Zaduszny jest świętem o wielowiekowej tradycji, wywodzi się ze święta pogańskich "dziadów". Dzień Wszystkich Świętych jest to święto, które dotarło do Polski, kiedy przyjęliśmy chrzest - dodała Agnieszka Słowińska.

Kościół ma około 11 tysięcy świętych. Tylu na swojej stronie internetowej wymienia parafia św. Patryka w Waszyngtonie.