Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. Jadwiga Mielcarek [Radio Szczecin]
Fot. Jadwiga Mielcarek [Radio Szczecin]
Berlin. Fot. mauerfall30.berlin
Berlin. Fot. mauerfall30.berlin
Tysiące berlińczyków świętują 30. rocznicę upadku muru, który przez 28 lat dzielił miasto na Berlin Wschodni - komunistyczną stolicę Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Berlin Zachodni - enklawę utworzoną ze stref okupacyjnych: amerykańskiej, francuskiej i brytyjskiej.
Dla wielu ówczesnych mieszkańców wschodnich Niemiec zniesienie granicy między NRD a RFN, a później zjednoczenie Niemiec było szokiem.

- 9 listopada byłam z grupa przyjaciół, omawialiśmy problemy dotyczące ekologii, nagle ktoś wpadł do pokoju i mówi: "Czemu wy tu jeszcze siedzicie? Mur upadł." Ja poszłam najpierw do swoich dzieci, które wychowywałam sama, bo mój mąż zmarł rok wcześniej, miałam 36 lat i nie cieszyłam się tak bardzo z upadku muru, właściwie to czułam głównie strach. Miałam już dzieci, niewiele doświadczenia zawodowego i czułam się za stara na to, żeby odnaleźć się w kapitalistycznym systemie - wspominała Niemka.

- Ja pochodzę stąd, urodziłam się tu we wschodnim Berlinie, a ja pochodzę z zachodnich Niemiec. - Byłam w domu, kiedy moja współlokatorka powiedziała: "otworzyli mur". Oglądałam wówczas telewizję z moją sąsiadką, więc powiedziałam do niej: "siedzimy tu, gdy na około wydarza się ta szalona polityka. Idziemy pod mur! Chwyciłyśmy rowery i pojechałyśmy na Heinrich Heine Strasse, aby przywitać obywateli DDR". - To był czwartek byłam na odwiedzinach u przyjaciółki i jadłyśmy, kiedy usłyszałam w radiu wiadomości i to zdanie, w którym Schabowski mówi: “niezwłocznie”. Kto miał paszport mógł od razu przekroczyć granicę. - Poszłam do domu, oglądaliśmy telewizję z moim mężem i on się pyta: "chcemy tam iść?", ja na to: "nie, bo musimy przecież iść jutro rano wcześnie do pracy". Następnego dnia w pracy nikt nie mówił jednak o niczym innym - opowiadały starsze mieszkanki Berlina.

Wśród tych, którzy skorzystali na zmianie ustroju i połączeniu dwóch niemieckich państw jest młode pokolenie.

- Historia Berlina jest bardzo interesująca, lubię pytać o nią swoich rodziców, jak to było żyć po wschodniej stronie, jakie mieli trudności. Ważne jest, żeby starać się poznać, jakie życie wówczas ludzie wiedli, żeby móc ich lepiej zrozumieć. Zobaczyć, jak nam, naszemu pokoleniu jest łatwo teraz, możemy podróżować. Moi rodzice zawsze mi powtarzają, żeby to docenić, bo oni nie mogli być tak wolni, jak ja mogę być teraz - mówiła młoda mieszkanka Niemiec.

Mur berliński zbudowano w 1961 roku. Był pasem ufortyfikowanych umocnień między wschodem i zachodem oraz symbolem podziału Europy na dwa polityczne obozy.

Granice między Niemiecką Republiką Demokratyczną a Republiką Federalną Niemiec otwarto 9 listopada 1989 roku. W lipcu 1990 nastąpiła unia walutowa obu państw, a jesienią 29 lat temu RFN wchłonęła NRD.
Relacja Sabiny Drąg i Jadwigi Mielcarek [Radio Szczecin]
Wśród tych, którzy skorzystali na zmianie ustroju i połączeniu dwóch niemieckich państw jest młode pokolenie.
- 9 listopada byłam z grupa przyjaciół, omawialiśmy problemy dotyczące ekologii, nagle ktoś wpadł do pokoju i mówi: "Czemu wy tu jeszcze siedzicie? Mur upadł" - wspominała Niemka.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty