Policjanci chcieli jak najszybciej naprawić swój błąd. Będą jednak wyciągnięte konsekwencje - w ten sposób komentował piątkowe zdarzenia były oficer policji i ABW Maciej Karczyński.
W redakcji rozdzwoniły się telefony. - Wyjazd o godzinie 16:00 z Wiosennej, godzina 18:00 Węzeł Kijewo na ekspresówce. Pozdrawiam policję. - Jak to możliwe, że jeden pijany osobnik sparaliżował całe miasto - alarmowali słuchacze Radia Szczecin.
Ten błąd trzeba było naprawić - tłumaczył Maciej Karczyński. - Ucieczka zatrzymanej osoby nigdy nie przynosi chwały policjantom, zawsze jest elementem krytyki ze strony mediów i społeczeństwa. Tak więc policjanci w tym kierunku również kierowali swoimi działaniami. Spotkali się z tą sytuacją w piątek w szczycie komunikacyjnym, to wszystko nawarstwiło się i spowodowało te emocje - mówił Karczyński.
Komendanci będą musieli wyciągnąć konsekwencje - mówił Karczyński. - Będą musieli podjąć z tego tytułu decyzję o ukaraniu winnych - podsumował Karczyński.
W poniedziałek policja poinformowała, że zatrzymała zbiega, szczegółów jednak funkcjonariusze nie podają ze względu na dobro śledztwa.
- Wyjazd o godzinie 16:00 z Wiosennej, godzina 18:00 Węzeł Kijewo na ekspresówce. Pozdrawiam policję. - Jak to możliwe, że jeden pijany osobnik sparaliżował całe miasto - alarmowali słuchacze Radia Szczecin.
- Spotkali się z tą sytuacją w piątek w szczycie komunikacyjnym, to wszystko nawarstwiło się i spowodowało te emocje - mówił Karczyński.