Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Wzywany do przeprosin pyta, dlaczego miałby za swoje działanie przepraszać. Były radny wojewódzki z Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Drzazga komentuje słowa marszałka województwa z PO.
Podkreśla, że działał w interesie dobra wspólnego, wypełniając swój mandat samorządowca.

Chodzi o zawiadomienie do prokuratury, jakie w sprawie katastrofy na Zamku Książąt Pomorskich złożył Drzazga. Ostatecznie śledztwo "w sprawie nieumyślnego doprowadzenia do zawalenia się stropów" umorzono, bo katastrofa zdaniem śledczych ma być wynikiem "działania sił przyrody". Geblewicz domaga się od Drzazgi przeprosin za działanie "w złej woli".

A były radny PiS zwraca uwagę, że w jego ocenie dokumenty, ekspertyzy jakie dostał z samego Urzędu Marszałkowskiego uzasadniały złożenie wniosku do prokuratury.

- Biorąc pod uwagę te fakty, ekspertyzy, przegląd pożarniczy i inne dokumenty czułem się zobowiązany jako radny, wiceprzewodniczący sejmiku województwa zwrócić się ze swoimi wątpliwościami do stosownych organów państwa - mówi Drzazga.

Kilka tygodni temu, marszałek przedstawił wnioski eksperta badającego katastrofę. Winne mają być siły przyrody. Mamy zapowiedź, że urząd udostępni publicznie cały dokument, na razie tak się nie stało.
A były radny PiS zwraca uwagę, że w jego ocenie dokumenty, ekspertyzy jakie dostał z samego Urzędu Marszałkowskiego uzasadniały złożenie wniosku do prokuratury.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty