Mieszkańcy nie zgadzają się na budowę nowego osiedla przy ulicy Granicznej.

- W miejscu cennym przyrodniczo ma powstać 80 budynków "bliźniaczych" oraz ponad 70 studni głębinowych i szamb - mówi mieszkanka Dobrej Aleksandra Tomczak. - Zauważyliśmy, że jest taka tendencja, że nasze miejscowości o charakterze wiejskim, zaczynają być zabetonowywane. Nie zgadzamy się z działaniami prowadzącymi do zakorkowania, zanieczyszczenia i zabetonowania naszych miejscowości. Chcemy, żeby to było uporządkowane i logiczne i żeby głos mieszkańców był brany pod uwagę.

Zdaniem radnego Mariusza Lindnera, nowe osiedle mogłoby w tym miejscu powstać, ale tylko w formie domów jednorodzinnych. - Deweloper z Poznania zakupił ten teren jako teren rolny. My zgodnie ze studium zagospodarowania przestrzennego gminy Dobra uchwaliliśmy, że ten teren zostanie wyłączony z zabudowy. Wiemy, że deweloper chce budować. Możemy ten teren wyłączyć, ale na naszych warunkach, czyli domy rodzinne, jednolokalowe, które będą pasowały do zabudowy, która jest w okolicy - mówi Lindner.

O losach przyszłego osiedla mieszkaniowego przy ulicy Granicznej zdecydować mają radni w trakcie czwartkowej sesji.