Organizacja Otwarte Klatki podjęła współpracę ze studiami tatuażu w całej Polsce.
Cały dochód z piątku przekazany zostanie na rzecz zwierząt hodowlanych zamykanych na fermach.
- Będzie to mój pierwszy tatuaż, tak, że jestem trochę zdenerwowana, ale też i podekscytowana - przyznała jedna z uczestniczek akcji.
- Grupa artystów z naszego studia przygotowała dane wzory na tę akcję; wszystkie środki przeznaczamy na akcję Tatuaże zamiast futra - wyjaśniał Mateusz Wojtynka ze Stocznia Tatoo.
- Dzięki temu przeznaczymy te pieniądze na walkę z hodowlą lisów albo innych zwierząt futerkowych lub też na polepszenie ich życia - zapowiedziała Natalia Skorupa ze stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Akcja Tatuaże zamiast futra trwała do godziny 17.
- Będzie to mój pierwszy tatuaż, tak, że jestem trochę zdenerwowana, ale też i podekscytowana - przyznała jedna z uczestniczek akcji.
- Grupa artystów z naszego studia przygotowała dane wzory na tę akcję; wszystkie środki przeznaczamy na akcję Tatuaże zamiast futra - wyjaśniał Mateusz Wojtynka ze Stocznia Tatoo.
- Dzięki temu przeznaczymy te pieniądze na walkę z hodowlą lisów albo innych zwierząt futerkowych lub też na polepszenie ich życia - zapowiedziała Natalia Skorupa ze stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Akcja Tatuaże zamiast futra trwała do godziny 17.