Cztery osoby zatrzymane przez CBA w związku z działaniem na szkodę Grupy Azoty Zakładów Chemicznych w Policach. Chodzi o oszustwo na kwotę ponad 87 milionów złotych.
Zatrzymani byli związani ze spółką zbywającą akcje afrykańskiej spółki wydobywającej i poszukującej surowców mineralnych w Afryce na rzecz ZCH Police - czytamy na stronie internetowej prokuratury.
- Do tej sprawy zatrzymaliśmy 4 osoby. Byłego prezesa i 3 udziałowców jednej z wrocławskich spółek. Podczas śledztwa ustalono, że do oszustwa doszło miedzy innymi poprzez zawyżanie wartości senegalskiej spółki. Zatrzymane osoby trafią do prokuratury w Szczecinie i tam usłyszą zarzuty - poinformował Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Zdaniem Prokuratury Regionalnej w Szczecinie działania zatrzymanych miały charakter zorganizowany, a sprawcy mieli świadomość, że wprowadzają nabywców w błąd. W ocenie śledczych cena oferowanych udziałów była zawyżona i ich faktyczna wartość wynosiła nie więcej niż 5 milionów złotych.
W sprawie komentarza nie udziela Grupa Azoty Police odsyłając do CBA.
- Do tej sprawy zatrzymaliśmy 4 osoby. Byłego prezesa i 3 udziałowców jednej z wrocławskich spółek. Podczas śledztwa ustalono, że do oszustwa doszło miedzy innymi poprzez zawyżanie wartości senegalskiej spółki. Zatrzymane osoby trafią do prokuratury w Szc
Dodaj komentarz 2 komentarze
Ciekawie się czyta o zatrzymaniach, ale jeszcze ciekawsze byłyby informacje o tym, ile lat więzienia, bez zawieszenia, otrzymały osoby zatrzymane jakiś czas temu, które również działały na szkodę spółki, a sprawy były bardzo medialne. Chociażby słynne wabiki na jelenie, drogie zegarki, wizyty w klubach go-go, czy operacje plastyczne, nie wspominając o sprawie byłego wojewody zachodniopomorskiego, czy niedawnej radnej wojewódzkiej, również z PO. Łatwo jest zatrzymywać w świetle kamer, a później wypuszczać po cichu, bez odpowiednich wyroków.
Mamy wolny rynek a ceny regulowane i urzędowe były za komuny. Tych którzy coś taniej kupowali i drożej sprzedawali nazywano wtedy spekulantami a teraz to po prostu handlowcy. ZCH Police nie miały obowiązku kupowania senegalskiej spółki. Mogły też negocjować cenę albo iść do konkurencji.