W 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przedstawiciele władz miejskich i zarząd NSZZ "Solidarność" złożyli kwiaty pod główną bramą Stoczni Szczecińskiej.
Jak mówi Mieczysław Jurek - przewodniczący regionalnego zarządu "Solidarności", uroczystość była kameralna i odbyła się w ciszy.
- Uroczystości zawsze staramy się robić bardzo skromnie. Dlatego, że to jest taka rocznica, o której człowiek by chciał jak najszybciej zapomnieć - mówi Jurek.
Przewodniczący regionalnego zarządu "Solidarności" przyznał, że wizyta pod bramą stoczni była dla niego emocjonalnym przeżyciem, bo przypominała o trudnych czasach.
- Wracają wspomnienia z tamtego czasu, gdzie człowiek był i co w tym czasie robił. Dzisiaj można być tylko dumnym, że jest się w "Solidarności", kieruje tym związkiem, który tak naprawdę wywalczył tę wolność dla Polski i Europy - mówi Mieczysław Jurek.
Stan wojenny trwał do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie według różnych źródeł życie straciło od kilkudziesięciu do stu osób.
- Uroczystości zawsze staramy się robić bardzo skromnie. Dlatego, że to jest taka rocznica, o której człowiek by chciał jak najszybciej zapomnieć - mówi Jurek.
Przewodniczący regionalnego zarządu "Solidarności" przyznał, że wizyta pod bramą stoczni była dla niego emocjonalnym przeżyciem, bo przypominała o trudnych czasach.
- Wracają wspomnienia z tamtego czasu, gdzie człowiek był i co w tym czasie robił. Dzisiaj można być tylko dumnym, że jest się w "Solidarności", kieruje tym związkiem, który tak naprawdę wywalczył tę wolność dla Polski i Europy - mówi Mieczysław Jurek.
Stan wojenny trwał do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie według różnych źródeł życie straciło od kilkudziesięciu do stu osób.
Jak mówi Mieczysław Jurek, przewodniczący regionalnego zarządu "Solidarności", uroczystość była kameralna i odbyła się w ciszy.