Dariusz Wieczorek - poseł Nowej Lewicy i przewodniczący SLD w regionie mówił, że wynik wyborów będzie zależał od tego, czy wszystkie ugrupowania wystawią swoich kandydatów.

- Jeżeli będzie kandydat z każdego ugrupowania, to na pewno nie skończy się to pierwszą turą. Czyli będzie druga, a co się wtedy stanie, no to zobaczymy który z kandydatów się w niej znajdzie - mówił Wieczorek.

Mamy świadomość, że prezydent Andrzej Duda nie ma zagwarantowanej wygranej - komentował poseł PiS Michał Jach.

- Przede wszystkim pokora. Pan prezydent przez 5 lat nie zwalnia tempa. Czasami jestem zszokowany, jak on wytrzymuje takie niesamowite tempo. A ludzie przyjmują go z zachwytem - mówił Jach.

Te wybory to bój o wszystko - mówiła Ewa Chmielewska z Porozumienia Jarosława Gowina.

- Jeżeli wygra prezydent z obozu opozycji, to kierunek Polski zmieni się diametralnie. Powrócimy do tego, co było za Platformy - mówiła Chmielewska.

Piotr Słomski z Kukiz'15 przypomniał, że kandydatem Koalicji Polskiej jest Władysław Kosiniak-Kamysz, który chętnie stanie do debaty z Małgorzata Kidawą-Błońską.

- W Zakopanym powiedział, że chce konsolidować naród, tak jak wcześniej mówił to w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu. Co jest bardzo istotne dlatego, że jak wiemy Polacy niestety są narodem podzielonym - mówił Słomski.

W wyborach prezydenckich oprócz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Andrzeja Dudy i Władysława Kosiniaka-Kamysza wystartuje też dziennikarz Szymon Hołownia.