Armatorzy i agencje zatrudniające marynarzy nie są w stanie wymieniać załóg. Związki zawodowe oraz związki armatorów apelują o wyłączenie marynarzy z blokady przemieszczania się.
- Wielu armatorów na całym świecie wstrzymało podmiany załóg - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej. - Ponieważ fizycznie nie jest możliwe, żeby kogoś zdjąć ze statku czy wysłać kogoś na statek na podmianę.
Mimo prób, podmiany załóg nie dochodzą do skutku. - Próbowały "Legiony Polskie" i "Solina" zrobić podmianę na redzie w Świnoujściu, ale na coś nie zgodziła się Straż Graniczna - mówi członek rodziny jednego z marynarzy.
Związki zawodowe apelują, aby umożliwić marynarzom powrót do domów - mówi Jacek Dubiński ze Związku Zawodowego Marynarzy i Rybaków. - Traktują nas jak byśmy musieli przechodzić na kwarantannę, a powinniśmy być traktowani na tej samej zasadzie, co kierowcy.
W dawnych czasach marynarze przebywali na statkach o wiele dłużej niż dziś. - Poszedłem pływać, to rejsy na "rybakach" były nawet do dziewięciu miesięcy.
Nie każdy marynarz jest w stanie wytrzymać tak długi kontrakt, zwłaszcza że nie wiadomo, kiedy obecna sytuacja ulegnie zmianie.
Mimo prób, podmiany załóg nie dochodzą do skutku. - Próbowały "Legiony Polskie" i "Solina" zrobić podmianę na redzie w Świnoujściu, ale na coś nie zgodziła się Straż Graniczna - mówi członek rodziny jednego z marynarzy.
Związki zawodowe apelują, aby umożliwić marynarzom powrót do domów - mówi Jacek Dubiński ze Związku Zawodowego Marynarzy i Rybaków. - Traktują nas jak byśmy musieli przechodzić na kwarantannę, a powinniśmy być traktowani na tej samej zasadzie, co kierowcy.
W dawnych czasach marynarze przebywali na statkach o wiele dłużej niż dziś. - Poszedłem pływać, to rejsy na "rybakach" były nawet do dziewięciu miesięcy.
Nie każdy marynarz jest w stanie wytrzymać tak długi kontrakt, zwłaszcza że nie wiadomo, kiedy obecna sytuacja ulegnie zmianie.