Minister skarbu Aleksander Grad uważa, że rząd zrobił wszystko co możliwe, żeby pomóc polskim stoczniom.
- W ciągu 10 miesięcy nadrobiliśmy zaległości z ostatnich czterech lat - powiedział minister skarbu Aleksander Grad w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" i Radia RMF FM.
- Uważam, że powinniśmy dopłacić po raz ostatni. Dzisiaj opłaca się nam po raz ostatni udzielić tej pomocy i uczynić z tych stoczni firmy rentowne, do których już nasi podatnicy nie będą dopłacać - powiedział Grad.
Minister podkreślił, że pomoc dla stoczni, zawarta w ostatniej propozycji przekazanej Komisji Europejskiej, i tak będzie znacznie mniejsza od szacowanych kosztów ewentualnej upadłości.
Komisja ma zdecydować, czy zgodzić się, czy odrzucić rządowy program dla stoczni. Jeśli się nie zgodzi, stocznie będą musiały zwrócić otrzymaną w ostatnich latach pomoc publiczną - kilka miliardów złotych - co oznacza ich upadłość.
- Uważam, że powinniśmy dopłacić po raz ostatni. Dzisiaj opłaca się nam po raz ostatni udzielić tej pomocy i uczynić z tych stoczni firmy rentowne, do których już nasi podatnicy nie będą dopłacać - powiedział Grad.
Minister podkreślił, że pomoc dla stoczni, zawarta w ostatniej propozycji przekazanej Komisji Europejskiej, i tak będzie znacznie mniejsza od szacowanych kosztów ewentualnej upadłości.
Komisja ma zdecydować, czy zgodzić się, czy odrzucić rządowy program dla stoczni. Jeśli się nie zgodzi, stocznie będą musiały zwrócić otrzymaną w ostatnich latach pomoc publiczną - kilka miliardów złotych - co oznacza ich upadłość.