Były emocjonalne pożegnania i wizje rozwoju na przyszłość. Żołnierze i pracownicy 12 Dywizji Zmechanizowanej pożegnali generała dywizji Macieja Jabłońskiego. Zastąpił go generał doktor Dariusz Parylak.
Generał Jabłoński mówił, że żal mu się było żegnać ze swoimi żołnierzami. - Emocje były. Zawsze takie emocje u każdego dowódcy występują, w szczególności gdy dowodziło się dwa i pół roku to ten związek emocjonalny z jednostką zawsze jest - powiedział gen. Jabłoński.
Nowy dowódca "dwunastki" generał dywizji Dariusz Parylak nie chciał zdradzić swoich planów. Podkreślał, że musi najpierw oswoić się ze stanowiskiem. - Mówią, że o planach i o marzeniach nie można za wcześnie mówić, bo może mi ktoś je ukraść. Na pewno na początku chcę poznać ludzi. Kilka lat nieobecności w strukturach sprawia, że wszystko się zmienia, więc chcę poznać ludzi, postawić na tych, których się zna i na tych, które się poznało - dodał gen. dyw. Parylak.
Oficjalne przekazanie dowództwa w 12 Dywizji Zmechanizowanej odbyło się na poligonie w Drawsku Pomorskim.