Marszałek Husejko kłamie i szuka kozła ofiarnego - uważa Przemysław Kazaniecki, szef gabinetu marszałka Norberta Obryckiego, oskarżany przez obecny zarząd o niedopełnienie swoich obowiązków.
Władysław Husejko zarzuca Kazanieckiemu, że odradził on Obryckiemu podpisanie dokumentów przetargowych na samochody dla urzędu i jednocześnie nie poinformował nowego marszałka o swoich podejrzeniach.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Przemysława Kazanieckiego do prokuratury wpłynęło wczoraj. - Jeżeli Kazaniecki wiedział, że przetarg na samochody jest podejrzany, powinien do mnie przyjść i o tym poinformować - mówi Władysław Husejko. Marszałek mówił też, że niemożliwością jest dokładne sprawdzenie każdego dokumentu w urzędzie.
- Dlaczego Platforma Obywatelska szuka winnych wśród wszystkich oprócz tych, którzy podpisali się pod dokumentami - pyta Kazaniecki. - Odszedłem razem z marszałkiem Obryckim, nie miałem obowiązku pełnienia pracy, więc nigdy nie byłem pracownikiem Władysława Husejki.
W tej chwili prawnik Kazanieckiego przygotowuje pozew do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez marszałka Husejkę.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Przemysława Kazanieckiego do prokuratury wpłynęło wczoraj. - Jeżeli Kazaniecki wiedział, że przetarg na samochody jest podejrzany, powinien do mnie przyjść i o tym poinformować - mówi Władysław Husejko. Marszałek mówił też, że niemożliwością jest dokładne sprawdzenie każdego dokumentu w urzędzie.
- Dlaczego Platforma Obywatelska szuka winnych wśród wszystkich oprócz tych, którzy podpisali się pod dokumentami - pyta Kazaniecki. - Odszedłem razem z marszałkiem Obryckim, nie miałem obowiązku pełnienia pracy, więc nigdy nie byłem pracownikiem Władysława Husejki.
W tej chwili prawnik Kazanieckiego przygotowuje pozew do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez marszałka Husejkę.