Znaleziono ciało mężczyzny, który utonął w jeziorze Chmiel Wielki pod Wałczem.
Zwłoki znajdowały się na głębokości kilku metrów w odległości pięćdziesięciu metrów od brzegu. Poszukiwania mężczyzny prowadzone były od rana.
W akcji uczestniczyli policjanci i płetwonurkowie straży pożarnej. Mężczyzna był jednym z czterech, którzy w nocy wypłynęli łodzią na jezioro. Gdy łódź zaczęła nabierać wody, mężczyźni próbowali dopłynąć do brzegu wpław.
Dopłynęło trzech i to oni powiadomili ratowników o utonięciu znajomego. Wszyscy byli nietrzeźwi. Badania wykazały u mężczyzn około pół promila alkoholu we krwi. Trwa postępowanie w tej sprawie.
W akcji uczestniczyli policjanci i płetwonurkowie straży pożarnej. Mężczyzna był jednym z czterech, którzy w nocy wypłynęli łodzią na jezioro. Gdy łódź zaczęła nabierać wody, mężczyźni próbowali dopłynąć do brzegu wpław.
Dopłynęło trzech i to oni powiadomili ratowników o utonięciu znajomego. Wszyscy byli nietrzeźwi. Badania wykazały u mężczyzn około pół promila alkoholu we krwi. Trwa postępowanie w tej sprawie.