Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Silvermoon. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Silvermoon. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Jeszcze przynajmniej kilka tygodni potrwa usuwanie wraku statku, który zatonął na przystani Centrum Żeglarskiego przy ulicy Przestrzennej w Szczecinie.
Jak informowaliśmy miesiąc temu, jednostka osiadła na dnie przy nabrzeżu, a z jej zbiorników zaczęło wyciekać paliwo. Strażacy założyli wokół statku tak zwaną zaporę olejową.

Dyrektor Centrum Żeglarskiego Sebastian Wypych twierdzi, że w tej chwili jednostka nie stanowi zagrożenia dla środowiska naturalnego. - Cały czas czuwamy, statek jest pod ciągłym monitoringiem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - mówi Sebastian Wypych.

Jednak jak mówi Agata Suchta z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, ze względu na zapisy ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku, sprawa statku nie leży w ich kompetencjach. Kto więc odpowiadałby za ewentualną katastrofę ekologiczną? - Trudno powiedzieć. Wiem tylko, że zgodnie z przepisami nie jesteśmy właściwi do zajęcia się tym statkiem - mówi Suchta.

Właścicielem statku był Niemiec, który chciał go wyremontować w Polsce. Po jego śmierci nie wiadomo, do kogo teraz należy. Sebastian Wypych podkreśla, że próby ustalenia statusu jednostki trwały kilka lat. Krócej, bo kilka tygodni, ma potrwać procedura wydobycia go na powierzchnię. - Jesteśmy zobowiązani przeprowadzić wszystko zgodnie z procedurą zamówień publicznych. Zbieramy teraz oferty. Spróbujemy ten statek uszczelnić, tak aby zyskał pływalność, a później będziemy musieli coś z nim zrobić - dodaje Wypych.

Cala operacja może kosztować prawie 170 tysięcy złotych.
Relacja Andrzeja Kutysa.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty