Przewodniczący jednej z komisji wyborczych musiał zrezygnować z kierowania obwodowa komisją wyborcza, bo szef nie dał mu wolnego.
Przewodniczący jednej z obwodowych komisji wyborczych w województwie zachodniopomorskim zrezygnował w ostatniej chwili z pracy w komisji - poinformował sędzia Włodzimierz Ryms z Państwowej Komisji Wyborczej. Trzeba było wybrać nowego przewodniczącego.
Jak nas poinformował Waldemar Gorzycki dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie - do incydentu doszło w Pyrzycach. Mężczyzna który miał być przewodniczącym - nie dostał od swojego pracodawcy wolnego, o czym już wczoraj wieczorem poinformował pozostałych członków komisji, a ci wybrali nowego przewodniczącego. Tak, że dziś rano lokal wyborczy został otwarty zgodnie z planem o 6.00. Komisja nosi numer - nomen omen - 13.
Jak nas poinformował Waldemar Gorzycki dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie - do incydentu doszło w Pyrzycach. Mężczyzna który miał być przewodniczącym - nie dostał od swojego pracodawcy wolnego, o czym już wczoraj wieczorem poinformował pozostałych członków komisji, a ci wybrali nowego przewodniczącego. Tak, że dziś rano lokal wyborczy został otwarty zgodnie z planem o 6.00. Komisja nosi numer - nomen omen - 13.