Szczecin jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce - twierdzi Instytut Kościuszki. Zdaniem naukowców, miasto nie wykazuje kredytów, jakie wzięły spółki komunalne.
Pracownicy Instytutu uważają, że po zsumowaniu zadłużenia miasta z zadłużeniem miejskich spółek - zobowiązania przekroczyłyby ustawową barierę 60 procent dochodów. Szczecin ma do spłacenia około 785 milionów złotych.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek podważa nawet cyfry podane w raporcie o zadłużeniu i ukrywaniu długów miast. - Ktokolwiek jeżeli ma pojęcie o ekonomii, to wie, że jeżeli mówi się o zadłużeniu spółek, to trzeba mówić też o ich przychodach. Spółki miejskie z udziałem miasta przynoszą rocznie około 915 mln zł przychodów - tłumaczy Krzystek.
Sam Program Poprawy Jakości Wody dla Szczecina to inwestycja warta prawie 300 milionów euro. Większość pieniędzy na ten cel to kredyt. Kredyty brały też Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Szczecinie. Grażyna Szotkowska, prezes TBS-u mówi, iż o zadłużeniu spółki można przeczytać. - Zadłużenie TBS-u wynosi ponad 180 mln złotych - informuje.
Prezydent Szczecina mówi, iż jeżeli państwo przyjmie taki tok rozumowania, to trzeba byłoby zaliczyć do długu krajowego np. kredyty wzięte przez polski sektor energetyczny. - Zbilansować podobnie w Skarbie Państwa, czyli policzyć wydatki inwestycyjne spółek, w których Skarb Państwa ma swoje udziały, więc myślę, że to jest ekonomiczny absurd - uważa Piotr Krzystek.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek podważa nawet cyfry podane w raporcie o zadłużeniu i ukrywaniu długów miast. - Ktokolwiek jeżeli ma pojęcie o ekonomii, to wie, że jeżeli mówi się o zadłużeniu spółek, to trzeba mówić też o ich przychodach. Spółki miejskie z udziałem miasta przynoszą rocznie około 915 mln zł przychodów - tłumaczy Krzystek.
Sam Program Poprawy Jakości Wody dla Szczecina to inwestycja warta prawie 300 milionów euro. Większość pieniędzy na ten cel to kredyt. Kredyty brały też Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Szczecinie. Grażyna Szotkowska, prezes TBS-u mówi, iż o zadłużeniu spółki można przeczytać. - Zadłużenie TBS-u wynosi ponad 180 mln złotych - informuje.
Prezydent Szczecina mówi, iż jeżeli państwo przyjmie taki tok rozumowania, to trzeba byłoby zaliczyć do długu krajowego np. kredyty wzięte przez polski sektor energetyczny. - Zbilansować podobnie w Skarbie Państwa, czyli policzyć wydatki inwestycyjne spółek, w których Skarb Państwa ma swoje udziały, więc myślę, że to jest ekonomiczny absurd - uważa Piotr Krzystek.