Marsz milczenia przeciw przemocy i bezkarności wyruszy ok 20.30 spod kościoła na osiedlu Majowym.
Marsz organizuje brat śmiertelnie pobitego 26-latka.
Marsz organizuje brat śmiertelnie pobitego 26-latka.
Młody mężczyzna na stałe mieszkający w Danii, często przyjeżdżał do Szczecina, tak było również tydzień temu.
W nocy z 17 na 18 czerwca przy ul. Zofii Nałkowskiej pobito go śmiertelnie, gdy wracał do hotelu. Trafił do szpitala w stanie bardzo ciężkim, nie odzyskał przytomności, zmarł przedwczoraj.
Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Najpierw o godzinie 19.30 odbędzie się msza pożegnalna, potem marsz milczenia - mówi Mariusz Suprewicz, brat Michaela. - Chcemy zwrócić uwagę na znieczulicę, jaka jest w Polsce i na to, jak wiele złego się dzieje. Po prostu nie można czuć się bezpiecznie. To dotknęło nas osobiście, ale może spotkać każda rodzinę w Polsce - podkreśla.
Manifestacja, w której weźmie udział rodzina Michaela, jego bliscy i przyjaciele wyruszy po mszy w jego intencji spod kościoła przy ul. Iwaszkiewicza na osiedlu Majowym i dotrze na miejsce w którym chłopak zginął - do garażowiska przy ul. Nałkowskiej.
W nocy z 17 na 18 czerwca przy ul. Zofii Nałkowskiej pobito go śmiertelnie, gdy wracał do hotelu. Trafił do szpitala w stanie bardzo ciężkim, nie odzyskał przytomności, zmarł przedwczoraj.
Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Najpierw o godzinie 19.30 odbędzie się msza pożegnalna, potem marsz milczenia - mówi Mariusz Suprewicz, brat Michaela. - Chcemy zwrócić uwagę na znieczulicę, jaka jest w Polsce i na to, jak wiele złego się dzieje. Po prostu nie można czuć się bezpiecznie. To dotknęło nas osobiście, ale może spotkać każda rodzinę w Polsce - podkreśla.
Manifestacja, w której weźmie udział rodzina Michaela, jego bliscy i przyjaciele wyruszy po mszy w jego intencji spod kościoła przy ul. Iwaszkiewicza na osiedlu Majowym i dotrze na miejsce w którym chłopak zginął - do garażowiska przy ul. Nałkowskiej.