Nieznany sprawca włamał się do koszalińskiego biura poselskiego Stanisława Gawłowskiego. Nic nie zginęło.
Włamywacza interesowały jedynie dokumenty przechowywane w biurze poselskim. - O włamaniu policję zawiadomił rano pracownik biura - mówi Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej Policji. - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że włamywacz wszedł przez okno, nic nie ukradł, jednak pracownicy biura mają to jeszcze szczegółowo sprawdzać.
Policja zabezpieczyła ślady - trwa śledztwo w tej sprawie.
Policja zabezpieczyła ślady - trwa śledztwo w tej sprawie.