61-letni właściciel firmy Zygmunt D. odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci pracownika.
Do wypadku doszło przed rokiem w Wołczkowie.
Na ulicy Jesiennej wykopy pod sieć kanalizacyjną prowadziła prywatna firma z Polic. Jak czytamy w akcie oskarżenia, gdy załoga pracowała wewnątrz rowu - zwaliły się na nią hałdy ziemi.
Potem okazało się, że dół wykopał właściciel firmy. Zdaniem prokuratury mężczyzna bez uprawnień obsługiwał koparkę. Sami pracownicy również nie przeszli odpowiednich szkoleń, nie mieli kasków i nikt ich nie nadzorował.
Poszkodowani trafili do szpitala. Jeden z nich zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
W trakcie śledztwa właściciel firmy Zygmunt D. nie przyznał się do winy. Mężczyzna może trafić za kratki nawet na 5 lat.
Na ulicy Jesiennej wykopy pod sieć kanalizacyjną prowadziła prywatna firma z Polic. Jak czytamy w akcie oskarżenia, gdy załoga pracowała wewnątrz rowu - zwaliły się na nią hałdy ziemi.
Potem okazało się, że dół wykopał właściciel firmy. Zdaniem prokuratury mężczyzna bez uprawnień obsługiwał koparkę. Sami pracownicy również nie przeszli odpowiednich szkoleń, nie mieli kasków i nikt ich nie nadzorował.
Poszkodowani trafili do szpitala. Jeden z nich zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
W trakcie śledztwa właściciel firmy Zygmunt D. nie przyznał się do winy. Mężczyzna może trafić za kratki nawet na 5 lat.