Przede wszystkim głęboki szok i niedowierzanie - takie nastroje po piątkowych atakach panują w Norwegii - mówią Polacy mieszkający w tym kraju.
Jak relacjonują polscy emigranci - Norwegowie do tej pory postrzegali swoje państwo jako miejsce, w którym wszyscy, bez względu na pochodzenie i wiarę mogą czuć się bezpiecznie.
Sytuacje opisuje Pan Jerzy - polak mieszkający w Norwegii. - Kiedy wyjeżdżaliśmy to poszliśmy jeszcze do naszych sąsiadów pożegnać się przed urlopem i oni byli w trakcie oglądania telewizji. To było dla nas dziwne bo oni byli zaskoczeni a my byliśmy bardziej przestraszeni. Tam policja chodzi po ulicach bez broni, nigdy nie spotkałem się z tym aby policja musiała jakoś gwałtownie interweniować - mówi Pan Jerzy.
Wiele osób musi liczyć się z tym, że będą teraz kontrolowani - dodaj Pan Jerzy.
Sytuacje opisuje Pan Jerzy - polak mieszkający w Norwegii. - Kiedy wyjeżdżaliśmy to poszliśmy jeszcze do naszych sąsiadów pożegnać się przed urlopem i oni byli w trakcie oglądania telewizji. To było dla nas dziwne bo oni byli zaskoczeni a my byliśmy bardziej przestraszeni. Tam policja chodzi po ulicach bez broni, nigdy nie spotkałem się z tym aby policja musiała jakoś gwałtownie interweniować - mówi Pan Jerzy.
Wiele osób musi liczyć się z tym, że będą teraz kontrolowani - dodaj Pan Jerzy.