Niestety, do tej pory, nic z tej pomocy nie wynika. Lotnisko nie ma pieniędzy na spłatę długu wobec wierzyciela.

- Jesteśmy pewni, że uda nam się, wspólnie z samorządami miasta i województwa, rozwiązać pojawiające się problemy - uspokaja rzecznik prasowy głównego udziałowca goleniowskiego portu lotniczego, Przemysław Przybylski.

W jaki sposób? Tego Przybylski nie zdradza.

- Rozmawiamy z pozostałymi udziałowcami i dla spółki lepiej jest, by udziałowcy rozmawiali właśnie między sobą, a nie za pośrednictwem mediów - stwierdził Przybylski.

Lotnisko w Goleniowie do końca lutego czeka na decyzję banku o ewentualnym kredycie.