Zespół miał zapoznać się z danymi dotyczącymi kosztów funkcjonowania szczecińskich przedszkoli. Przewodnicząca Judyta Lemm odwołała jednak spotkanie. Jak nas poinformowała, magistrat nie przygotował dokumentów. W biurze prasowym magistratu dowiedzieliśmy się, że urzędnicy nie zdążyli, bowiem materia jest skomplikowana. Jak nas zapewniono, gdy tylko dokumenty zostaną skompletowane, zostaną radnym udostępnione.

Judyta Lemm utrzymuje, że o analizy prosiła już dwa tygodnie wcześniej, dziś rano nadal nie były gotowe. - Czekamy na nie od wielu miesięcy i choćby w kontekście tej stawki, która się pojawiła w prasie 4,2 zł też chcemy wiedzieć, czy rzeczywiście tak. Jeżeli tak, to jak została wyliczona, że musi to być taka stawka - tłumaczy Lemm.

Nie mniej zawiedziony był jeden z rodziców, którego spotkaliśmy w urzędzie. - Rodzice wszyscy mają pewne rozwiązania dla wydziału, a skutek jest taki, że wydział nie słucha nas i nie przedstawia nam tych danych i dyskusja staje się mało merytoryczna - mówi jedne z ojców.

Od kilku tygodni toczy się debata na temat reformy szczecińskich przedszkoli, a także ewentualnej podwyżki opłat. Miasto szuka oszczędności, by załatać 20-milionową dziurę w budżecie.