Dziś poznamy wyrok w sprawie katyńskiej. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzeknie czy Rosja przeprowadziła rzetelne śledztwo po zbrodni NKWD na 22 tysiącach Polaków. Skargę złożyło 15 rodzin ofiar z 1940 roku.
Zdaniem mecenasa ze Szczecina, Bartłomiej Sochańskiego, który reprezentuje krewnych ofiar zbrodni, to prowokacja dziennikarzy.
- Osobiście jestem dobrej myśli. Uważam, że to orzeczenie, według mojej oceny, powinno być dla skarżących korzystne - mówi Sochański. - Trybunał powinien uznać, że Federacja Rosyjska naruszyła Konwencję Praw Człowieka poprzez nieprzeprowadzenie skutecznego śledztwa związanego z mordem.
Do tej pory Trybunał nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć przeciekom. Prezydent Bronisław Komorowski uznał doniesienia za nieprawdziwe.
Rodziny ofiar zarzucają Rosji, że nikt nie dokonał należytej kwalifikacji prawnej zbrodni, nie ustalił jej sprawców, a zatem i nikogo nie ukarał. Rosyjskie śledztwo prowadzone od 1990 roku do 2004 zostało umorzone i utajnione.