Wychodzisz zapalić? Wpisz się do zeszytu! Takie zasady obowiązują w świnoujskim magistracie. W budynku nie ma palarni, więc ci, którzy nie mogą wytrzymać bez dawki nikotyny muszą wychodzić na zewnątrz.
Zgodnie z przepisami jest to traktowane jako opuszczenie miejsca pracy. Z tego powodu każdy musi się wpisać do specjalnego zeszytu.
- To tzw. zeszyt ewidencji wyjść prywatnych w godzinach służbowych - tłumaczy rzecznik prezydenta, Robert Karelus. - Pracownik wychodząc gdzieś prywatnie, musi się tam wpisać. Niestety tyle czasu, ile "przepalił", tyle musi odpracować.
Karelus zapewnia, że miasto nie planuje zorganizowania palarni w magistracie. Palacze są w urzędzie miejskim w mniejszości.
- To tzw. zeszyt ewidencji wyjść prywatnych w godzinach służbowych - tłumaczy rzecznik prezydenta, Robert Karelus. - Pracownik wychodząc gdzieś prywatnie, musi się tam wpisać. Niestety tyle czasu, ile "przepalił", tyle musi odpracować.
Karelus zapewnia, że miasto nie planuje zorganizowania palarni w magistracie. Palacze są w urzędzie miejskim w mniejszości.