Na razie nie wiadomo, kto jest właścicielem blaszaka. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ma tam powstać punkt sprzedaży kawy i ciastek.

Teren, na którym stanęła budka, nie należy do Pazimu. Mimo to, jej pojawienie się było dla pracowników biurowca zaskoczeniem.

- Postawiono ją w nocy. Ci, którzy rano przyszli do pracy, prawie się o nią potknęli, bo konstrukcja stoi przed głównym wejściem - mówi reprezentująca Pazim Tamara Puszkin-Dworska.

Biurowiec poprosił o wyjaśnienie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. To właśnie ta instytucja musiała wydać zgodę na postawienie blaszaka. Na razie ZDiTM nie odpowiedział. Nam Zarząd obiecał, że sprawę skomentuje w środę.

Jak udało nam się ustalić, właściciel pawilonu starał się o inwestycję od czterech lat. Miasto nie chciało wydać warunków zabudowy, ale inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i wygrał.