Zgłoszenia mieszkańców trafiają do skrzynek mailowych odpowiednich urzędników. Mimo to, niektórzy szczecinianie wątpią w powodzenie pomysłu.

- Pierwszy raz słyszę o takim portalu i myślę, że takich osób jak ja jest więcej - przyznaje jeden z mieszkańców.

Wielu jednak wie już o stronie. Przez kilka dni od jej uruchomienia internauci zgłosili blisko 200 problemów. Poskarżyli się m.in na dziurawe drogi, oblodzone chodniki czy zaśmiecone podwórka. "Prawie 50 usterek jest właśnie naprawianych" - informują na portalu miejskie służby.

- Kilku usunąć na razie się nie da - mówi Wojciech Spychała, koordynator w szczecińskim Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych Sektor 3, które opiekuje się stroną. - Np. usterka przewyższa na dany moment możliwości finansowe. Wtedy taka adnotacja pojawi się na portalu.

Do programu przystąpiły dotąd Zakład Usług Komunalnych, Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych i Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Sektor 3 liczy na kolejne instytucje.

Od maja ubiegłego roku profil na portalu ma także inna zachodniopomorska gmina. To Trzebiatów. Magistrat uważa, że strona spełnia swoją funkcję.

- Mamy już ponad 40 usterek naprawionych, głównie były to uszkodzone drogi ale mieszkańcy zauważają także np. zapchane studzienki czy rowy melioracyjne - wylicza Łukasz Trawiński z trzebiatowskiego urzędu. - Mam nadzieję, że Szczecinowi także uda się rozwiązać te problemy, które już zgłosili mieszkańcy. Ten system naprawdę działa - podsumowuje Trawiński.

Naprawmyto.pl stworzyła Fundacja im. Stefana Batorego. Projekt ma zbliżyć władzę i lokalną społeczność. Strona pilotażowo będzie działać do końca marca. Potem samorządy zdecydują czy będą ją utrzymywać.