Przede wszystkim autor podkreśla, że rośnie u nas zainteresowanie niemiecką historią regionu. Powodem ma być "luka w tożsamości historycznej". Przywołuje różne portale internetowe i stowarzyszenia, które zajmują się tą tematyką. Pisze o tym, jak zaczęliśmy doceniać Niemców dawniej mieszkających w Szczecinie m.in. Carla Loewego. Wspomina także o związkach naszego miasta z Berlinem.

Podkreśla jednak, że Szczecin przeżywa nową erę. Potencjał widzi zwłaszcza w Łasztowni, gdzie jego zdaniem mogłoby powstać miejskie centrum portowe. Zachwyca się też powstającym właśnie nowym budynkiem filharmonii.