To jedna z najdłuższych pielgrzymek w Polsce. Pątnicy przejdą 510 kilometrów. Przed wymarszem mszę św. odprawił metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga, który cieszy się obecnością każdego pielgrzyma. - Jestem z wielkim podziwem dla pątników ze Świnoujścia, którzy idą 600 kilometrów, ze Szczecina dołączają, z całego Pomorza Zachodniego, ale najważniejsze w tym wszystkim i co budzi największy szacunek to osobista decyzja każdego, że chce wyjść ze swojego domu rodzinnego i od codziennych spraw się odłączonych - mówi abp Dzięga.

Uczestnicy, młodzi i starzy, doświadczeni i absolutnie początkujący z intencjami, ale i swoimi przesądami. - Jest taki przesąd, że jak nie będzie żadnego bąbla na stopach, to idzie się do klasztoru, więc jak wolałabym mieć jednego. Atmosfera na pielgrzymce jest nieprawdopodobna, jak spotyka się tyle dobroci na drodze ze strony uczestników i gospodarzy, którzy nas przyjmują - oceniają pielgrzymi.

Pątnicy codziennie przejdą około 30 kilometrów. Do Częstochowy dotrą 13. sierpnia.