- To człowiek wielkiej modlitwy i pokory. Uważam, że to była bardzo odważna decyzja - mówili szczecinianie. - Benedykt XVI długo nad tym myślał i prosił Boga o natchnienie Ducha Świętego w podjęciu tej decyzji. To jego prywatna decyzja i jeżeli nie czuł się na siłach, to możemy to tylko uszanować i modlić się o zdrowie dla niego.
- Można wspominać i trzeba, bo to jest postać bardzo wyrazista i potężna - mówił w homilii abp Dzięga. - Postać przewodnika i nauczyciela, wiernego pasterza i kapłana.
Prawdopodobnie w poniedziałek kardynałowie zdecydują o dacie rozpoczęcia konklawe.
Zobacz także









