Szczecinian na 3. miejscu po pierwszym dniu rywalizacji w ekstremalnym biegu na Saharze: Bartosz Mateńko bierze udział w Runmageddonie w Maroku.
W sumie pokonać trzeba 50 km; a na trasie naturalne przeszkody jak błoto w rozlewiskach rzek. Dodatkowo: wszystko w saharyjskim upale.
Pierwszego dnia uczestnicy mieli do przebiegnięcia 22 kilometry po pustynnym piasku. Mateńko na mecie zameldował się jako trzeci. Tuż przed wyjazdem był gościem audycji "Aktywna sobota" Radia Szczecin i tłumaczył dlaczego zdecydował się wystartować.
Runmageddon Sahara jest częścią projektu Runmageddon Global - to specjalnie przygotowane wydarzenia, które organizowane są w nietypowych miejscach.
Bierze w nim udział ponad 100 osób.
Pierwszego dnia uczestnicy mieli do przebiegnięcia 22 kilometry po pustynnym piasku. Mateńko na mecie zameldował się jako trzeci. Tuż przed wyjazdem był gościem audycji "Aktywna sobota" Radia Szczecin i tłumaczył dlaczego zdecydował się wystartować.
- Zawsze marzyłem o tym, żeby odwiedzić Saharę i gdy nadarzyła się okazja takiego biegu, zapisałem się już w minionym roku. Przez cały rok, wraz z Wojtkiem ciężko się przygotowywaliśmy. Nie jesteśmy zawodowymi sportowcami, robimy to dlatego, ze po prostu chcemy sprawdzić siebie - tłumaczył Bartosz Mateńko.
Runmageddon Sahara jest częścią projektu Runmageddon Global - to specjalnie przygotowane wydarzenia, które organizowane są w nietypowych miejscach.
Bierze w nim udział ponad 100 osób.