W środowy wieczór w Łodzi polskie siatkarki zmierzą się z Niemkami w ćwierćfinale mistrzostw Europy. W poprzedniej rundzie biało-czerwone pokonały Hiszpanię 3:0, a Niemki w takim samym stosunku wygrały ze Słowenkami.
Libero, Maria Stenzel zapewnia, że Polki będą bardzo zmobilizowane, bo zdają sobie sprawę ze stawki tego spotkania.
- Wiadomo; każda z nas chciałaby zawiesić medal na szyi, to nasz cel i marzenie. Trzeba krok po kroku, spokojnie, do celu - powiedziała Maria Stenzel.
W tym roku Polki pięciokrotnie rywalizowały z Niemkami. Cztery z tych spotkań zdecydowanie wygrały, w jednym uległy 2:3. Mimo to środkowa Klaudia Alagierska apeluje o powściągliwość.
- Grałyśmy z nimi parę razy, zawsze sparingi były wygrane, ale ten turniej rządzi się swoimi prawami, nie można patrzeć na to, co było. Musimy się bardzo skupić na meczu z Niemkami, to zespół kompletny. Musimy pokąsać zagrywką, położyć wszystko na jedną kartę, żeby przejść dalej - zapowiada Alagierska.
Początek meczu Polska-Niemcy o godz. 20.30. A o godz. 18 - również w Łodzi - w innym ćwierćfinale Włoszki zmierzą się z Rosjankami. Jeśli Polki pokonają Niemki, w półfinale w tureckiej Ankarze zmierzą się w sobotę ze zwycięzcą pary: Holandia - Turcja.
- Wiadomo; każda z nas chciałaby zawiesić medal na szyi, to nasz cel i marzenie. Trzeba krok po kroku, spokojnie, do celu - powiedziała Maria Stenzel.
W tym roku Polki pięciokrotnie rywalizowały z Niemkami. Cztery z tych spotkań zdecydowanie wygrały, w jednym uległy 2:3. Mimo to środkowa Klaudia Alagierska apeluje o powściągliwość.
- Grałyśmy z nimi parę razy, zawsze sparingi były wygrane, ale ten turniej rządzi się swoimi prawami, nie można patrzeć na to, co było. Musimy się bardzo skupić na meczu z Niemkami, to zespół kompletny. Musimy pokąsać zagrywką, położyć wszystko na jedną kartę, żeby przejść dalej - zapowiada Alagierska.
Początek meczu Polska-Niemcy o godz. 20.30. A o godz. 18 - również w Łodzi - w innym ćwierćfinale Włoszki zmierzą się z Rosjankami. Jeśli Polki pokonają Niemki, w półfinale w tureckiej Ankarze zmierzą się w sobotę ze zwycięzcą pary: Holandia - Turcja.