Jest szansa, że nasz pięściarz znów wróci na tron - Krzysztof Głowacki rodem z Wałcza dostał propozycję walki o pas mistrza świata federacji WBC.
Władze federacji na konwencie w Meksyku do starcia wyznaczyli zawodnika z Wałcza i z Demokratycznej Republiki Konga Ilunga Makabu.
Pas WBC w kategorii junior ciężkiej należał do Oleksandra Usyk ale ten zmienił kategorie wagową i pozostawił po sobie wakat.
Głowacki był już dwukrotnie mistrzem świata - ale federacji WBO. Stracił pas po porażkach najpierw z Usykiem, a później po skandalicznej walce z Mairisem Briedisem. Niebawem Polak może jednak odzyskać ten pas, bo federacja WBO zapewniła mu walkę o tytuł.
Jeśli zatem wszystko pójdzie zgodnie z planem - obejdzie się bez kontuzji i kontrakty zostaną podpisane - pięściarz z Wałcza dwa razy będzie bić się o tytuł mistrza świata - federacji WBC i WBO.
Pas WBC w kategorii junior ciężkiej należał do Oleksandra Usyk ale ten zmienił kategorie wagową i pozostawił po sobie wakat.
Głowacki był już dwukrotnie mistrzem świata - ale federacji WBO. Stracił pas po porażkach najpierw z Usykiem, a później po skandalicznej walce z Mairisem Briedisem. Niebawem Polak może jednak odzyskać ten pas, bo federacja WBO zapewniła mu walkę o tytuł.
Jeśli zatem wszystko pójdzie zgodnie z planem - obejdzie się bez kontuzji i kontrakty zostaną podpisane - pięściarz z Wałcza dwa razy będzie bić się o tytuł mistrza świata - federacji WBC i WBO.