Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Kao The Kangaroo
Kao The Kangaroo
17 lat czekaliśmy na powrót z niebytu Kangurka Kao, który na początku lat dwutysięcznych zamieszkał w sercach zwłaszcza polskich graczy. Tate Multimedia długo kazało nam czekać, ale było warto, choć w połowie gry dostałem mocny cios prosto w nos. Na szczęście twórcy szybko załatali problem i mogłem się rzucić wir walki i zbierania monet.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, studia Tate Multimedia.
GIERMASZ-Recenzja Kao The Kangaroo

Na samym wstępie trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie jest to poziom genialnego Ratchet & Clanka za ponad trzy stówy, ani nawet Crash Bandicoota za około dwieście złotych. Kangurek Kao na wszystkich platformach kosztuje w okolicach 130, więc nie spodziewajcie się fajerwerków i graficznego oczopląsu. Choć ze wspomnianych tytułów czerpie garściami, widać ograniczenia budżetowe, ale idealnie wpisuje się to w obraz całej serii. Jest skromnie, ale i tak zabawa jest całkiem niezła.

Historia skupia się na poszukiwaniach siostry bohatera, a niejako przy okazji na odkrywaniu tajemnicy odejścia ich ojca. Kangurek Kao wpierw załatwia sprawy na rodzinnej wyspie, a potem rusza w świat szukać nowych przygód. Okazuje się, że za opętanymi wojownikami co rusz atakującymi bohatera, stoi mroczny i tajemniczy Wieczny Wojownik. W rozwiązaniu tajemnicy towarzyszy mu jego mistrz i mentor Walt oraz... gadające, równie tajemnicze rękawice.

Kangurek Kao to typowa platformówka. Ogrom biegania, masa skakania, dużo zbierania, co chwilę walka na pięści i wykorzystywanie umiejętności specjalnych wspomnianych rękawic. Są też walki z bossami. Sterowanie jest nieskomplikowane, a sama gra prosta. Widać, że twórcy myśleli tutaj głównie o najmłodszych odiorcach. Oczywiście są trudniejsze fragmenty, ale sprawne dłonie gracza na pewno sobie z łatwością poradzą. Kao potrafi też jeździć na długich poręczach czy pokonywać przeszkody podwieszając się uszami do siatki, ale np. pływanie to już nie jest jego domena. Gra ma wiele sekretnych miejsc, gdzie można znaleźć prawdziwe skarby. Od skrzyń wypełnionych monetami, energią, przez zbieranie run potrzebnych do odblokowania kolejnych etapów, papirusów z opisami postaci, po ćwiartki serca, zwiększające ogólną energię życiową kangurka. Są też Wieczne Studnie, które są krótkimi bonusowymi etapami, głównie do zbierania wspomnianych monet. Są one potrzebne do sklepów, w których można - a nawet trzeba! - kupić różne stroje dla naszego protagonisty. Dodatkowo do koszyka mogą wpaść kolejne życia czy ćwiartki serc.

Zabawy jest naprawdę sporo, a dzięki temu, że posiada kolorową „kreskówkową” oprawę graficzną, wygląda naprawdę przyzwoicie. Jak mówiłem na wstępie, nie jest to poziom najlepszych z gatunku, ale jest poprawnie. Kolejne wyspy różnią się znacznie wykonaniem, dzięki czemu ciężko się znudzić. Są fragmenty, które prowadzą gracza jak po sznurku, ale też takie z częściowo otwartym światem. Mimo, że całą grę można przejść używając jednego ciosu, dziwnym trafem nie chce się to znudzić. Do tego rękawice przejmujące siły żywiołów pozwalają np. zamrozić zbiornik wodny, spalić pajęczynę blokującą przejście, czy przyciągnąć odległą platformę.

Kangurek Kao to gra dla dzieci, ale i dorośli będą się dobrze bawić. Ja mam khm lat i nie mogłem się oderwać. Jest to pełnokrwista kontynuacja wspaniałej polskiej serii, w która powinien zagrać każdy fan gatunku. Do tego jest tania i daje blisko 10 godzin zabawy.

Ocena końcowa: trochę naciągane 7/10
 

Zobacz także

2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Atlas Fallen [Xbox Series X] Trochę miałem wrażenie, że gram w coś, co mogłoby być filmem. Filmem, który w zapowiedziach był imponującym widowiskiem, ale po drodze okazało się… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Blasphemous 2 [PlayStation 5] Tydzień po tygodniu z metroidvanią, tak się jakoś złożyło (przypadkowo w sumie). Więc poprzednio opowiadałem Wam o pozycji stosunkowo prostej w gatunku… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Red Dead Redemption [PlayStation 5] Z tym portem jest doprawdy niezłe zamieszanie... Choć, na wstępie warto zaznaczyć, że gracze, także w Polsce, zagłosowali już portfelami, skoro pierwsza… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Disney Illusion Island [Switch] Na wstępie wypada wyjaśnić, z jakiej pozycji piszę tę recenzję. Po pierwsze, nie miałem okazji sprawdzić Disney Illusion Island w trybie kooperacji na… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Moving Out 2 [PlayStation 5] Ponad trzy lata temu recenzowałem pierwszą część przeprowadzkowego chaosu i już wtedy uważałem, że jest to jedna z lepszych pozycji na odstresowanie i… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Quake II (2023) [Xbox Series X] Do tej pory pamiętam, jak włączyłem chyba po raz pierwszy Quake'a II, a nawet jak czytałem jego recenzje blisko 26 lat temu. Pamiętam zachwyty i pamiętam… » więcej 2023-07-29, godz. 06:00 Pikmin 4 [Switch] Sympatyczny, bulwowaty nieco mały ludzik z nosem jak kartofelek, odziany w skafander kosmiczny, jedzie na puchatej istocie przypominającej psa. Po bokach doczepione… » więcej 2023-07-29, godz. 06:00 Exoprimal [Xbox Series X] Ta gra znalazła się od razu tam, gdzie powinna. I to z jednej strony ją określa, choć nie wiem czy tak do końca pochlebnie, z drugiej strony na pewno jest… » więcej 2023-07-22, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: Exoprimal [Xbox Series X] Sieciowe, drużynowe zmagania z hordami wyskakujących zewsząd dinozaurów. Taki jest szkielet - nomen omen - gry Exoprimal. W Giermaszu takimi tytułami zazwyczaj… » więcej
678910