W Brukseli po godzinie 15 rozpoczął się szczyt UE, na którym szefowie państw i rządów próbują osiągnąć porozumienie w sprawie celu neutralności klimatycznej na 2050 r.
Polska, Czechy i Węgry stawiają twarde warunki. Tuż przed szczytem premier Mateusz Morawiecki mówił, że tempo dochodzenia do neutralności musi być zróżnicowane w zależności od tego, na jakim etapie rozwoju gospodarczego są poszczególne państwa Pytany, czy Polska zgodzi się na przyjęcie celu neutralności klimatycznej do 2050 r. podkreślał, że trwa dyskusja na ten temat, a polskie argumenty „wybrzmią bardzo mocno i jednoznacznie”.
Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki wskazuje, że „Zielony Pakiet” przygotowywany przez Komisję Europejską ma służyć ograniczaniu konkurencyjności ze strony „nowych” państw UE, a polityka klimatyczna Unii dotknie przede wszystkim Polski. Natomiast Paweł Szypulski z Greenpeace Polska powiedział, że „Premier ma szansę zdecydować: włączyć się do działań Unii Europejskiej na rzecz klimatu i zacząć budować bezpieczniejszą przyszłość dla Polek i Polaków, czy też pozostać obrońcą lobby węglowego i gazowego ze szkodą dla klimatu i pozycji naszego kraju w Europie.”
Neutralność klimatyczna oznacza maksymalne ograniczenie emisji CO2 w przemyśle, transporcie i energetyce oraz zrównoważenie tych emisji, których ograniczyć się nie udało poprzez zwiększanie jej pochłaniania, np. dzięki sadzeniu drzew.
Czy Polska może się zgodzić na neutralność klimatyczną, gdy ok. 48 proc. energii elektrycznej i 73 proc. ciepła produkuje się z węgla kamiennego?
Polska, Czechy i Węgry stawiają twarde warunki. Tuż przed szczytem premier Mateusz Morawiecki mówił, że tempo dochodzenia do neutralności musi być zróżnicowane w zależności od tego, na jakim etapie rozwoju gospodarczego są poszczególne państwa Pytany, czy Polska zgodzi się na przyjęcie celu neutralności klimatycznej do 2050 r. podkreślał, że trwa dyskusja na ten temat, a polskie argumenty „wybrzmią bardzo mocno i jednoznacznie”.
Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki wskazuje, że „Zielony Pakiet” przygotowywany przez Komisję Europejską ma służyć ograniczaniu konkurencyjności ze strony „nowych” państw UE, a polityka klimatyczna Unii dotknie przede wszystkim Polski. Natomiast Paweł Szypulski z Greenpeace Polska powiedział, że „Premier ma szansę zdecydować: włączyć się do działań Unii Europejskiej na rzecz klimatu i zacząć budować bezpieczniejszą przyszłość dla Polek i Polaków, czy też pozostać obrońcą lobby węglowego i gazowego ze szkodą dla klimatu i pozycji naszego kraju w Europie.”
Neutralność klimatyczna oznacza maksymalne ograniczenie emisji CO2 w przemyśle, transporcie i energetyce oraz zrównoważenie tych emisji, których ograniczyć się nie udało poprzez zwiększanie jej pochłaniania, np. dzięki sadzeniu drzew.
Czy Polska może się zgodzić na neutralność klimatyczną, gdy ok. 48 proc. energii elektrycznej i 73 proc. ciepła produkuje się z węgla kamiennego?