Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Spiritfarer
Spiritfarer
Cóż, od premiery tej gry minął już rok. A skoro nie udało się ograć na premierę, to Spiritfarer (którego pojawienie się na rynku odnotowałem) trafił na moje "Himalaje wstydu". I leżał w oczekiwaniu - aż do teraz. Właśnie teraz bowiem, na początku sierpnia do sklepów trafi limitowana wersja pudełkowa na PS4 i Switcha. Wydawca miał kody do recenzji - a ja pomyślałem, że to idealna okazja, aby wreszcie w Spiritfarer zagrać. Poprosiłem wersję na przenośnego Switcha. I bawiłem się świetnie. Choć specyficzna to niezależna produkcja łącząca mechanikę zarządzania - z filozoficznymi rozważaniami o śmierci.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland.

Przy czym - trudno mi pisać o tej grze. Bo "na papierze" Spirirfarer jawi się jako coś nieco dziwacznego. Oto przewodnik dusz po zaświatach, prowadzący je do ukojenia w śmierci, Charon odchodzi na emeryturę. Jego rolę przejmuje... mała dziewczynka, Stella i jej biały kot. Do dyspozycji dostaje statek. Na którym zbudujesz Drogi Graczu domki dla dusz, ogrody, pola, kuźnie, tartaki, kuchnie, warsztat tkacki i wiele innych... To jest ta mechanika gier o zarządzaniu. Potrzebujesz zasobów, aby zaspokajać potrzeby dusz, zanim odejdą. Mamy też proste elementy zręcznościowej platformówki, nasza postać zdobędzie umiejętności (przykładowo podwójny skok) dzięki którym odwiedzi niedostępne wcześniej miejsca, niczym w rasowej metroidvanii.

To co uderza w czasie rozgrywki, to nastrój kompletnego relaksu. Nic tu gracza nie stresuje. Co prawda, z biegiem czasu roboty na statku jest coraz więcej. Trzeba podlać rośliny, nastawić potrawy do gotowania w kuchni, przygotować deski w tartaku, łowić ryby, dbać o dobry nastrój wśród eterycznej załogi... Ale nie ma presji, niczego nie możemy popsuć, nawet w elementach zręcznościowych. Oczywiście nie można zapomnieć o podróżowaniu po oceanie zaświatów. Od wyspy do wyspy, od wydarzenia do wydarzenia (przykładowo, gdy jakaś dusza poprosi nas o sprawdzenie danego punktu na mapie), od sklepu do sklepu, albo do stoczni, albo przez strefę burz by nałapać piorunów do butelek - i tak sobie spokojnie klikamy w czasie niespiesznej rozgrywki. Co oczywiście oznacza też, że może nie jest to gra dla każdego. Z drugiej strony, gdy człowiek wieczorem siada zmęczony po pracy, Spiritfarer jest wręcz idealnym wyborem.

Wspomniałem na początku, że mamy tu też do czynienia z filozoficznymi rozważaniami o śmierci i godzeniu się na nią. Dusze, które przyjmujemy na pokład, opowiadają o swoim życiu. Dzielą się różnymi przemyśleniami. A my się zaczynamy z nimi zżywać. Gdy odchodzą, jest nam smutno. Szkoda, że nie ma wersji polskiej, ale na szczęście do wykreowania nastroju twórcy nie potrzebowali ścian tekstu, więc można sobie jakoś z tym poradzić. Co ważne, ostatecznie - jak cały klimat tej gry - wydawałoby się, przytłaczającą nawet momentami narrację podano w bardzo lekki sposób. I jeżeli zastanawiacie się, dlaczego mała dziewczynka z białym kotem stała się przewoźnikiem dusz po zaświatach, to i tę historię poznacie w Spiritfarer.

Pastelowa, rysowana grafika, nastrojowa, miła dla ucha muzyka, niezobowiązująca i relaksująca rozgrywka - Spiritfarer "kupił" mnie niemal natychmiast. Co prawda zdarzają się momenty, gdy w oczekiwaniu na jakiś "kamień milowy", rozgrywka nieco zwalnia - bo, dajmy na to potrzebujemy zasobów, których nie mamy, a do tego potrzeba wytworzenia/wyhodowania/złowienia/itd innych materiałów, co oczywiście trwa. Więc chwilami w rozgrywkę może wdać się monotonia. Ale to tylko momenty, po których znowu mamy wrażenie, że mnóstwo jeszcze do odkrycia przed nami. Nie ukrywam, że mi Spiritfarer bardzo dobrze podpasował na mniejszym ekranie przenośnej konsoli (może literki w menusach mogłyby być większe). Jakoś mi się zgrał Spiritfarer z tym sprzętem. A ostatecznie, niezależnie na jakiej platformie, to gra bardzo, ale to bardzo udana. Żałuję więc, że zapoznałem się z nią rok po premierze. Z drugiej strony, twórcy dorzucają bezpłatne dodatki, a rozgrywka i oprawa jest na tyle ponadczasowa, że Spiritfarer się nie zestarzeje. Więc nie dość, że nadrobiłem zaległość z "kupki wstydu", to gra sprawiła mi mnóstwo przyjemności - i gorąco polecam.

Zobacz także

2021-01-16, godz. 06:00 MXGP 2020 [PlayStation 5] Z wyścigami motocyklowymi nie jest mi zbytnio po drodze, więc tym chętniej chciałem sprawdzić MXGP 2020, czyli najnowszą odsłonę licencjonowanej serii zawodów motocrossowych. I w sumie nie miałem żadnych oczekiwań, więc tym bardziej… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Genshin Impact [PlayStation 4] [Od redakcji: Oczywiście, skoro gra jest darmowa (z mikropłatnościami), każdy z Was może ją przetestować na własną rękę. Potraktujcie więc poniższy tekst jako opinię, która może być pomocna w określeniu, czy powinniście… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Genshin Impact [PlayStation 4] [Od redakcji: Oczywiście, skoro gra jest darmowa (z mikropłatnościami), każdy z Was może ją przetestować na własną rękę. Potraktujcie więc poniższy tekst jako opinię, która może być pomocna w określeniu, czy powinniście… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Genshin Impact [PlayStation 4] [Od redakcji: Oczywiście, skoro gra jest darmowa (z mikropłatnościami), każdy z Was może ją przetestować na własną rękę. Potraktujcie więc poniższy tekst jako opinię, która może być pomocna w określeniu, czy powinniście… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Death Tales [Switch] W ogóle nie planowałem ogrywania tego tytułu. Nie jest to produkcja, która zwróciła moją uwagę zapowiedziami przed premierą. Ale pojawiła się okazja, aby Death Tales przetestować... Więc odpaliłem trailery, co tam było w internecie… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Death Tales [Switch] W ogóle nie planowałem ogrywania tego tytułu. Nie jest to produkcja, która zwróciła moją uwagę zapowiedziami przed premierą. Ale pojawiła się okazja, aby Death Tales przetestować... Więc odpaliłem trailery, co tam było w internecie… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 Death Tales [Switch] W ogóle nie planowałem ogrywania tego tytułu. Nie jest to produkcja, która zwróciła moją uwagę zapowiedziami przed premierą. Ale pojawiła się okazja, aby Death Tales przetestować... Więc odpaliłem trailery, co tam było w internecie… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 MXGP 2020 [PlayStation 5] Z wyścigami motocyklowymi nie jest mi zbytnio po drodze, więc tym chętniej chciałem sprawdzić MXGP 2020, czyli najnowszą odsłonę licencjonowanej serii zawodów motocrossowych. I w sumie nie miałem żadnych oczekiwań, więc tym bardziej… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 MXGP 2020 [PlayStation 5] Z wyścigami motocyklowymi nie jest mi zbytnio po drodze, więc tym chętniej chciałem sprawdzić MXGP 2020, czyli najnowszą odsłonę licencjonowanej serii zawodów motocrossowych. I w sumie nie miałem żadnych oczekiwań, więc tym bardziej… » więcej 2021-01-16, godz. 06:00 [16.01.2021] Produkcyjne piekło Strach się bać, jaka awantura się o Cyberpunka 2077 zrobiła. Zabawne (w pewnym sensie), że gdy sam prezes studia nagrał film z przeprosinami - to jeszcze "dolał oliwy do ognia". Jak to niby możliwe, że zespoły testerów nie wychwyciły… » więcej
193194195196197198199