Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland
Za sprawą Kalypso Games, po ponad dziesięciu latach nadszedł w końcu czas, aby ponownie odwiedzić mroczny, wspaniały, ale także i przeklęty świat Nevendaar. Ta przepełniona złem kraina liczy sobie przeszło 6000 lat i naprawdę wiele już widziała, a my dopiszemy właśnie kolejne karty do tej czarciej historii.
Disciples Liberation to klasyczne, turowe RPG w stylu fantasy. Trafiamy tu do świata, w którym różne rasy, takie jak elfy, ludzie, nieumarli i demony, są ze sobą w odwiecznym konflikcie. Niemal od samego początku czeka tu na nas totalny chaos! W grze wcielamy się w Avyannę, najemniczkę, która przemierza wrogie tereny wraz z Orionem, swoim przyjacielem jeszcze z czasów dzieciństwa. Sama rozgrywka opiera się na podróżowaniu od miejsca do miejsca, przyjmowaniu oraz realizacji zadań, zbieraniu nagród i samej walce, która przypomina taką wielką, planszówkową rywalizację. W Disciples czeka więc na nas pole gry podzielone na heksagony, na którym mamy swoich wojowników, którym wydajemy polecenia. Mamy też również wrogów, których musimy zneutralizować, by ruszyć fabułę o milimetr do przodu. Sama potyczka opiera się zaś na zasadach klasycznej turówki, gdzie po wykonaniu dostępnych ruchów musimy poczekać na reakcję naszego przeciwnika. I tak do wyczerpania jednostek na mapie.
Sama historia jest prowadzona w dość ciekawy sposób i zawiera w sobie kilka interesujących zwrotów akcji. Co istotne, zdarzają się tu także sytuacje w których gra wymaga od nas podejmowania niełatwych decyzji. Trudno jednak ocenić jak duży wpływ mają one koniec końców na samą fabułę. Ponadto gra często wymaga od nas opowiedzenia się po stronie wybranych przez nas NPC, którzy reprezentują cztery różne frakcje. Z punktu widzenia opowiadanej historii to chyba najciekawsza rzecz jaka tu na nas czeka, bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby knuć i snuć intrygi, wiązać i zrywać sojusze z kim i kiedy tylko chcemy. Musimy jednak pamiętać, że każda taka decyzja może w późniejszym czasie bezpośrednio zaważyć na naszej przyszłości.
Liberation to zdecydowanie zabawa jedynie dla tej dorosłej części graczy. Czeka tu na nas przygoda z gatunku dark fantasy, z ciekawie napisanymi postaciami, trudnymi decyzjami, okraszona nutami strategii i taktyki. W mojej opinii nie wszystko jednak funkcjonuje tu jak należy.
W grze przede wszystkim brakuje wyzwań. W Disciples strasznie razi niski poziom trudności, którego na dodatek nie da się zmienić! Nie oszukujmy się, sztuczna inteligencja jest tu po prostu głupia i zazwyczaj pokonanie jej nie stanowi żadnego wyzwania. Dość powiedzieć, że większość walk kończy się dosłownie po dwóch czy trzech rundach kompletnym wyczyszczeniem areny.
Kolejny minus za małe i klaustrofobiczne mapy, na których naprawdę niewiele się dzieje. Trudno tu nawet mówić o tworzeniu jakichś rozbudowanych taktyk, bo zazwyczaj do swojej dyspozycji mamy tak mało dostępnych i wolnych pól, co skutecznie ogranicza nasze ruchy. No i do tego te ślamazarne animacje. Może na początku nie zwraca się tak na nie uwagi, ale z biegiem gry zaczynają już mocno działać na nerwy. Postaci ruszają się jak muchy w smole, a wydanie im jakiegokolwiek polecenia trwa wieki. A biorąc pod uwagę fakt, że naszych jednostek na mapie mamy zazwyczaj co najmniej kilka, to potrafi to naprawdę nieźle wydłużyć samą rozgrywkę.
Na sam koniec zostawiłem natomiast temat przygotowanych przez twórców questów. No po prostu nudniej nie dało się już tego zrobić. Przygotujcie się więc na całą furę zadań typu pójdz-porozmawiaj-zabij i odbierz nagrodę. Czy naprawdę nie dało się podejść do tego bardziej kreatywnie? To wszystko sprawia, że Disciples Liberation otrzymuje ode mnie order nudy roku. To gra, którą raczej bardzo szybko odłożycie na półkę, bo po kilku godzinach trudno już tu natrafić na coś wartego uwagi i przyciągającego do samej rozgrywki. Szkoda, bo szumne zapowiedzi sprawiły, że spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Ale analizując oceny, jakie sami gracze wystawili twórcom w Internecie, okazuje się, że chyba nie jestem w tej opinii odosobniony. Cześć!
Ocena: 4/10
Zobacz także
2022-02-11, godz. 13:54
[12.02.2022] Nowe galaktyki
Satelity, które spaliły się od błysku Słońca - smartfony, które galaktykę mają w nazwie i są flagowymi maszynami jednego z liderów tego rynku: między innymi o tym rozmawiamy z naszym technologicznym ekspertem Radkiem Lisem. Oczywiście…
» więcej
2022-02-11, godz. 09:19
Cruise for a Corpse (1991 r.)
To miała być miła wycieczka w słońcu Morza Śródziemnego. Chociaż inspektora Raoula Dusentiera chyba powinno zastanowić, że zaproszenie do spędzenia kilku dni na luksusowym jachcie multimilionera było napisane jakby w pośpiechu..…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
Expeditions: Rome [PC]
Potężni dowódcy, wielkie podboje i nieposkromiona żądza władzy. Już te trzy słowa doskonale opisują to co czeka nas w zamierzchłych i historycznych czasach starożytności. To właśnie wtedy prym na całym globie wiódł przepotężny…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
Expeditions: Rome [PC]
Potężni dowódcy, wielkie podboje i nieposkromiona żądza władzy. Już te trzy słowa doskonale opisują to co czeka nas w zamierzchłych i historycznych czasach starożytności. To właśnie wtedy prym na całym globie wiódł przepotężny…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
Bushido Blade 2 (1998 r.)
Wydane w 1998 roku Bushido Blade 2 jest trójwymiarową bijatyką, która miała jedną niespotykaną mechanikę. Przy odrobinie szczęścia walkę można było zakończyć jednym celnym ciosem. M.in. w ten sposób twórcy ze studia Light…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
GIERMASZ 2022, luty
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
[05.02.2022] Korki i maszyny
Co wybieracie: sztuczną inteligencję sterującą ruchem ulicznym i światłami na skrzyżowaniach - czy zestaw do... samochodowego karaoke, żeby sobie ewentualnie umilić czas wyciem/śpiewaniem w aucie? Chociaż, jakby się zastanowić…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
GIERMASZ 2022, luty
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
[05.02.2022] Nareszcie
Były różne plotki i pogłoski - ba, nawet publikacje o "produkcyjnym piekle", skrupulatnie dementowane przez przedstawicieli studia. Ostatecznie, wreszcie się udało, wielka gra o przetrwaniu w świecie opanowanym przez zombie nareszcie…
» więcej
2022-02-05, godz. 06:00
Pokémon Legends: Arceus [Switch]
Być może moje oczekiwania wobec Pokémon Legends: Arceus nie były jakieś bardzo duże, ale jednak miałem nadzieję na zmiany w rozgrywce. Oczywiście, jak wspomniałem, nie jakieś przesadnie rewolucyjne - wszak poprzednie odsłony…
» więcej